W środę złoty stracił około 1 procent wobec euro, do czego przyczyniły się między innymi obawy, że brak cięć budżetowych na Łotwie może spowodować, że kraj ten nie otrzyma dalszej międzynarodowej pomocy.
- Sytuacja na Łotwie nie pomaga kursowi złotego. Jednak nie oczekiwałbym drastycznego osłabienia złotego z powodu problemów w krajach nadbałtyckich - powiedział dealer walutowy w jednym z warszawskich banków.
- Poziom 4,25 to maksimum, do którego złoty może się osłabić, a najprawdopodobniej kurs polskiej waluty wobec euro pozostanie dziś w przedziale 4,20-4,24 - dodał dealer walutowy.
Zdaniem analityków ING Banku Śląskiego cena 4,23 złotego za euro może być dobrą okazją do sprzedaży wspólnej waluty i kupna polskiej, gdyż znaczenie dla rynku walutowego dymisji w rządzie premiera Donalda Tuska jest przeceniane.
W środę wicepremier i minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna, minister sprawiedliwości Andrzej Czuma oraz wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, podali się do dymisji. Odeszło też trzech ministrów w kancelarii premiera.