Przed południem złoty tracił 0,5 procent wobec euro, najwięcej spośród walut regionu. Korona czeska osłabiała się o 0,2 procent, zaś forint zniżkował o 0,4 procent wobec wspólnej waluty. - Do osłabienia polskiej waluty przyczyniają się zarówno obawy o sytuację na Łotwie oraz ryzyko dewaluacji łotewskiej waluty, jak również trwające zawirowania w polskim rządzie - głosi raport Banku Handlowego w Warszawie.
- Dzisiaj prawdopodobnie zobaczymy dalsze osłabienie złotego ze względu na brak rozwiązań zarówno odnośnie do polskiego rządu, jak również sytuacji na Łotwie - dodano w raporcie.
Z powodu presji ze strony zagranicznych pożyczkodawców władze Łotwy powiedziały, że obecnie pracują nad zwiększeniem cięć budżetowych na 2010 rok. Niepokój wywołały także wtorkowe propozycje premiera Łotwy, Valdisa Bombrovskisa, by ograniczyć zobowiązania tych co wzięli kredyty hipoteczne do wartości nieruchomości, a nie wielkości kredytu.
Problemy na Łotwie ponownie wzmogły obawy przed dewaluacją waluty tego nadbałtyckiego kraju, co wywołało wzrost awersji do ryzyka, która zaszkodziła innym walutom w regionie.
Ceny obligacji zniżkowały w piątek z powodu słabszego złotego. - Obroty są cały czas małe. Ceny są lekko niższe. Wpływ na to ma głównie osłabienie złotego. Waluty w regionie są także słabsze. Obserwujemy co się dzieje ze złotym. To będzie główny motor rynku, gdyż dziś nie mamy publikacji ważnych danych w kraju - powiedział dealer długu w jednym z warszawskich banków.