Jednak wieści te jedynie w niewielkim stopniu przełożyły się na osłabienie euro. Po dojściu pod istotny poziom 1,3350, kurs EUR/USD zaczął spadać, dochodząc pod koniec sesji w okolice 1,3200. Dzisiejszy spadek w notowaniach głównej pary walutowej nie zmienia technicznego obrazu rynku. W dalszym ciągu eurodolar pozostaje w przedziale 1,3200-1,3400 i dopiero pokonanie, któregoś z tych poziomów byłoby sygnałem do zajęcia konkretnej pozycji. Aby móc mówić o trwałym kierunku w notowaniach EUR/USD, niezbędne będzie również rozstrzygnięcie sytuacji na giełdach. W ostatnim czasie brak było istotnej korelacji pomiędzy giełdowymi indeksami, a notowaniami eurodolara. Z tego też względu dla inwestorów ważne będzie, aby te dwa rynki obrały konkretny kierunek, w jakim chcą w najbliższym czasie podążać, natomiast rodzaj tej zależności (pozytywna lub negatywna) jest już mniej istotną kwestią.
Dziś na krajowym rynku walutowym kurs EUR/PLN naruszył istotne wsparcie 3,9800, wyznaczone przez 200-dniowa średnią ruchomą. Jednak dopiero utrzymanie się notowań tej pary poniżej tego poziomu przez co najmniej dwie sesje świadczyłoby o jego trwałym pokonaniu. W drugiej części dnia kurs EUR/PLN powrócił powyżej wsparcia, dochodząc pod koniec notowań w Europie do poziomu 3,9900. Skuteczność wspomnianego ograniczenia sugeruje, że w najbliższych dniach również będzie ono blokować aprecjację złotego wobec euro.
Dzisiejsze lepsze od prognoz dane na temat produkcji przemysłowej z kraju (wzrost o 10,1 proc. r/r, oczekiwano 10 proc. r/r) pozostały bez wpływu na rynek. W nadchodzącym tygodniu jednym z ważniejszych wydarzeń będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej na temat stóp procentowych.
Sporządził:
Michał Fronc