WIG20 coraz bliżej oporu na 2330 pkt

Publikacja: 02.05.2013 06:00

WIG20 coraz bliżej oporu na 2330 pkt

Foto: GG Parkiet

Akcje

Inwestorzy, przystępując do notowań, już na starcie będą musieli zdyskontować środowe dane makro zza oceanu (zarówno odczyt indeksu ISM  na poziomie 50,7 pkt, jak i ogłoszona przez ADP liczba nowych etatów w amerykańskiej gospodarce na poziomie 119 tys., to wyniki gorsze niż miesiąc wcześniej i słabsze od prognoz analityków).  Czwartek z kolei przyniesie ważne informacje (finalne) o kwietniowej koniunkturze (wskaźnik PMI) w przemyśle i sektorze usług strefy euro i państw unijnych. Po południu Amerykanie przedstawią dane o kosztach i wydajności pracy oraz, jak co tydzień, o liczbie nowych bezrobotnych.

Rodzimi inwestorzy muszą liczyć się z tym, że nawet dane mocno odbiegające od oczekiwanych nie będą w stanie rozruszać naszej giełdy. Z uwagi na to, że w piątek GPW znowu ma wolne, aktywność inwestorów tego dnia może być niewielka.

Z drugiej strony wtorkowa sesja pokazała, że mimo długiego weekendu spora część graczy nie opuściła parkietu. Notowania w Warszawie zaczęły się na lekkich plusach, ale już po chwili kontrolę nad rynkiem przejęły niedźwiedzie. W najgorszym momencie sesji WIG20 był już 1 proc. pod kreską. Druga część notowań przyniosła jednak radykalną poprawę nastrojów. Dzięki dużym zleceniom kupna na fixingu WIG20 zakończył dzień na poziomie 2319,15 pkt, co oznaczało 0,69-proc. zwyżkę. Nieźle radził sobie też WIG, który wzrósł o 0,64 proc., do 44162,18 pkt.  Obroty przekroczyły 0,9 mld zł.

W Nowym Jorku indeks S&P500 ustanowił we wtorek rekord na poziomie 1597,57 pkt, ale w środę po słabszych danych dość istotnie tracił na początku sesji.

Waluty

Wtorkowy handel na giełdach walut także dzielił się na dwie wyraźne części. Pierwsza, mimo napływu ciekawych danych makroe, nie była zbyt emocjonująca. Inwestorzy ograniczali aktywność, czekając na czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który może obniżyć stopy o 25 pkt bazowych z obecnych 0,75 proc.

Większy ruch zaczął się po południu. Inwestorzy zaczęli kupować euro, które drożało do dolara. Późnym popołudniem kurs EUR/USD rósł o 0,56 proc., do 1,3165. W Warszawie euro zyskiwało 0,5 proc., do 4,1590 zł. Szwajcarski frank drożał o 0,75 proc., do 3,3975 zł. Jedynie dolar tracił - o 0,15 proc., do 3,1585 zł. W środę ruch na eurodolarze był kontynuowany - kurs wyniósł już 1,3190 USD.

Surowce

Wtorek i środa przyniosły spore spadki na giełdach surowców. Notowaniom ropy naftowej zaszkodziły doniesienia o rosnących jej zapasach w USA -  cena baryłki Brent w Londynie spadła przez dwa dni o 4,3 proc., do 99,4 USD. W dół powędrowały też ceny metali. Miedź straciła 4,7 proc., do 6817 USD za tonę. Za uncję złota w środę po południu płacono 1445 USD, czyli o 2,1 proc. mniej niż w poniedziałek.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?