Wprawdzie w połowie roku za sprawą ogłoszenia, że dni ery QE są policzone waluty emerging markets zostały dotknięte gwałtowną falą odpływu kapitału, lecz zjawisko te - poprzez repatriację funduszy na korzystnie wyceniane europejskie rynki akcji – wpłynęło na euro stabilizująco. Rezultat to najwęższy roczny zakres zmian wartości kursu EUR/USD w historii. Dotychczas, w 2013 roku , jego maksimum i minimum dzieli zaledwie 11 centów. Sytuacja zapewne nie ulegnie już zmianie. Wszak okres świąteczno-noworoczny charakteryzuje się najniższą zmiennością notowań w całym roku. W piątek kurs eurodolara zniósł 38,2 proc. zniżek rozpoczętych podczas konferencji Bena Bernanke po posiedzeniu FOMC. Sesję na Starym Kontynencie eurodolar rozpoczął w okolicach 1,3680 i można spodziewać się podtrzymania przedziału wahań 1,3625 - 1,3710. Od początku notowań, wartość żadnej z walut G-10 w stosunku dolara amerykańskiego nie zmieniła się o więcej niż 0,2 proc. EUR/PLN znajduje się rano przy 4,16. Nie widzimy potencjału do znacznego umocnienia rodzimej waluty. Choć spodziewamy się, że ostatnia przed Świętami porcja doniesień z polskiej gospodarki wypadnie wyraźnie gorzej od oczekiwań, to prawdopodobnie przejdzie bez większego echa na rynku.

Polska: spadek sprzedaży detalicznej

Prognozujemy spadek dynamiki sprzedaży detalicznej do 2,2 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy konsensus zakłada jej wzrost jedynie o 0,1 pkt. proc. w porównaniu z zeszłym miesiącem. Nasza prognoza bazuje na niekorzystnym układzie dni kalendarzowych oraz efektach bazy statystycznej. Zrealizowanie się naszego scenariusza będzie zgodne z trwającym od trzech miesięcy trendem spadkowym sprzedaży. W przypadku stopy bezrobocia będziemy mieć do czynienia ze wzrostem wynikającym z czynników sezonowych. Szacujemy, że wzrost stopy wyniósł 0,4 pkt. proc. i w listopadzie wyniosła ona 13,4 proc. Szacunki MPiPS z połowy miesiąca oraz konsensus rynkowy zakładają wzrost stopy do 13,2 proc.