W raporcie Fed podano, że gospodarka USA rozwijała się w wolnym do umiarkowanego tempie w czerwcu i na przełomie lipca (w poprzedniej Beżowej Księdze było to tempo umiarkowane od początku kwietnia do końca maja). Zaznaczono, że presja inflacyjna i płacowa pozostaje skromna, co oznacza, że podwyżek stóp procentowych raczej nie należy spodziewać się szybko. Wcześniej Amerykańska Rezerwa Federalna zadeklarowała się, że niskie stopy procentowe pozostawi bez zmian do późnego 2014 roku. Jednak, jeśli sytuacja w USA nie będzie wykazywała oznak ożywienia to ten termin może okazać się zbyt wczesny. Tym bardziej, że sytuacja sektorze nieruchomości pozostaje wiele do życzenia i nie wykazuje zadowalającego odbicia.
Potwierdza to wczorajszy raport, który pokazał, że w czerwcu 2012 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę domów w USA spadła o 3,7% M/M do poziomu 755 tys. Dane nieco rozczarowały, ponieważ rynek oczekiwał odczytu na poziomie 765 tys. Również rynek pracy rozwija się w skromnym tempie. Wzrost zatrudnienia dusi większy spadek produkcji, co odnotowano w większości dystryktów. Podsumowując, z informacji zebranych przez okręgi wynika, że ankietowani są ostrożnie optymistyczni. Niemniej nastroje inwestorów podgrzewa w pełni sezon publikacji wyników kwartalnych amerykańskich spółek. Jak wykazują statystyki, aż 73% z 65 spółek wchodzących w skład S & P 500, które do tej pory pochwaliły się swoimi rezultatami, wykazały wyższy zysk na akcję od szacunków analityków. W rezultacie na zagranicznych parkietach obserwujemy wzrosty indeksów.
Hiszpania niepokoi
Martwi jedynie fakt, że optymizm na giełdowych parkietach ma słabe przełożenie na notowania euro, które nie potrafi mocniej oderwać się od dna. Pośrednią przyczyną takiego stanu jest sytuacja gospodarcza w Hiszpanii. Jak podał Bank Hiszpanii, odsetek złych kredytów będących w posiadaniu hiszpańskich banków wzrósł w maju do 8,95% i jest najwyższy od kwietnia 1994 roku. Miesiąc wcześniej odsetek ten kształtował się na poziomie 8,72%. Kłopoty Hiszpanii będą jeszcze większe, kiedy oprocentowanie 10-letnich obligacji rządowych przekroczy 7 proc. Jeśli inwestorzy zupełnie stracą zaufanie do hiszpańskiej gospodarki, istnieje niebezpieczeństwo, że konieczne będzie przynajmniej tymczasowe refinansowanie długu z funduszu ratunkowego Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego.