Ostrożne wnioski z Beżowej Księgi

Najnowszy raport dotyczący bieżącej sytuacji gospodarczej w USA nie zaskakuje inwestorów. Główne tezy zawarte w publikacji potwierdziły jedynie powolny wzrost gospodarczy największej gospodarki za oceanem

Aktualizacja: 19.02.2017 01:27 Publikacja: 19.07.2012 08:00

Ostrożne wnioski z Beżowej Księgi

Foto: Bloomberg

W raporcie Fed podano, że gospodarka USA rozwijała się w wolnym do umiarkowanego tempie w czerwcu i na przełomie lipca (w poprzedniej Beżowej Księdze było to tempo umiarkowane od początku kwietnia do końca maja). Zaznaczono, że presja inflacyjna i płacowa pozostaje skromna, co oznacza, że podwyżek stóp procentowych raczej nie należy spodziewać się szybko. Wcześniej Amerykańska Rezerwa Federalna zadeklarowała się, że niskie stopy procentowe pozostawi bez zmian do późnego 2014 roku. Jednak, jeśli sytuacja w USA nie będzie wykazywała oznak ożywienia to ten termin może okazać się zbyt wczesny. Tym bardziej, że sytuacja sektorze nieruchomości pozostaje wiele do życzenia i nie wykazuje zadowalającego odbicia.

Potwierdza to wczorajszy raport, który pokazał, że w czerwcu 2012 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę domów w USA spadła o 3,7% M/M do poziomu 755 tys. Dane nieco rozczarowały, ponieważ rynek oczekiwał odczytu na poziomie 765 tys. Również rynek pracy rozwija się w skromnym tempie. Wzrost zatrudnienia dusi większy spadek produkcji, co odnotowano w większości dystryktów. Podsumowując, z informacji zebranych przez okręgi wynika, że ankietowani są ostrożnie optymistyczni. Niemniej nastroje inwestorów podgrzewa w pełni sezon publikacji wyników kwartalnych amerykańskich spółek. Jak wykazują statystyki, aż 73% z 65 spółek wchodzących w skład S & P 500, które do tej pory pochwaliły się swoimi rezultatami, wykazały wyższy zysk na akcję od szacunków analityków. W rezultacie na zagranicznych parkietach obserwujemy wzrosty indeksów.

Hiszpania niepokoi


Martwi jedynie fakt, że optymizm na giełdowych parkietach ma słabe przełożenie na notowania euro, które nie potrafi mocniej oderwać się od dna. Pośrednią przyczyną takiego stanu jest sytuacja gospodarcza w Hiszpanii. Jak podał Bank Hiszpanii, odsetek złych kredytów będących w posiadaniu hiszpańskich banków wzrósł w maju do 8,95% i jest najwyższy od kwietnia 1994 roku. Miesiąc wcześniej odsetek ten kształtował się na poziomie 8,72%. Kłopoty Hiszpanii będą jeszcze większe, kiedy oprocentowanie 10-letnich obligacji rządowych przekroczy 7 proc. Jeśli inwestorzy zupełnie stracą zaufanie do hiszpańskiej gospodarki, istnieje niebezpieczeństwo, że konieczne będzie przynajmniej tymczasowe refinansowanie długu z funduszu ratunkowego Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego.


Niepewna sytuacja makroekonomiczna wprowadza pewne zawirowania na rynku EUR/USD. Doskonale obrazuje to wykres pary walutowej, który w ostatnich sesjach zmienia się w bardzo dynamicznym tempie. Niemniej, nadal podtrzymuję realizację wariantu wzrostowego. Przewaga byków powinna utrzymać się w najbliższym czasie. Bieżącym celem strony popytowej jest 1,2320. Przełamanie tego oporu otworzy bykom furtkę w rejon 1,2420.


Wzrostowej tendencji można spodziewać się także na rynku GBP/USD. Obecnie kurs oscyluje w trendzie wzrostowym, dlatego można oczekiwać większej aktywności ze strony popytu. Celem jest strefa oporu 1,5670-1,5720. W tym rejonie przewaga kupujących powinna się kurczyć, ponieważ wysokie poziomy będą kusić część graczy do realizacji zysku.


W przypadku pary USD/PLN, tendencja umocnienia złotego powinna ulec ponownemu wznowieniu. W związku z tym, w dłuższym horyzoncie czasowym to nadal możemy obserwować spadek notowań. Bieżącym celem niedźwiedzi jest poziom 3,36, następnie 3,31. Podobna tendencja powinna wystąpić na rynku EUR/PLN, gdzie realizuje się trend spadkowy. Niemniej, deprecjację notowań może hamować wsparcie 4,16. Dopiero przejście poniżej tego wsparcia, umożliwia niedźwiedziom zaliczenie 4,12.


Od początku lipca systematycznie na wartości traci frank szwajcarski wobec dolara amerykańskiego. Każda sesja winduje kurs pary walutowej na nowe maksima. Niemniej potencjał dalszego wzrostu kursu wyczerpuje się, dlatego należy być przygotowanym na wystąpienie korekty spadkowej. Przełamanie 0,9750 powinno oznaczać zaliczenie 0,9680.


Ciekawa sytuacja występuje na rynku USD/JPY, gdzie obserwujemy test linii 78,80. Zważywszy jednak na obowiązujący trend spadkowy, można oczekiwać kontynuacji wydłużenia fali spadkowej. Zejście poniżej 78,80 otwiera niedźwiedziom drogę w rejon 78,0.

 


Krzysztof Wańczyk

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?