Rentowność 10-letnich papierów pozostała tym samym ponad poziomem 4 proc. – najwyższym od listopada ub.r., a kurs EUR/PLN utrzymywał się w rejonie 4,32, a więc poniżej wyznaczonego w czwartek maksimum przy 4,35.

Przyszły tydzień powinien przynieść utrzymanie piątkowej mniejszej zmienności notowań ze względu na brak istotnych publikacji makroekonomicznych i innych ważnych dla rynków wydarzeń, jednak echo konferencji Fedu może dalej ograniczać apetyt na polskie obligacje i walutę. Tym bardziej że ostatnie osłabienie złotego stawia pod znakiem zapytania kolejną obniżkę stóp procentowych w lipcu, co może zachęcać do dalszego odpływu kapitału z rynku obligacji. Z drugiej strony nie można też wykluczyć kolejnych interwencji na rynku walutowym ze strony NBP czy Ministerstwa Finansów, bez czego raczej trudno będzie o powrót kursu EUR/PLN na poziomy sprzed konferencji Fedu przy 4,23. Wtorkowe dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia mogą mieć niewielki wpływ na notowania obligacji i złotego. Choć prawdopodobnie maj przyniósł spadek stopy bezrobocia, w przypadku sprzedaży detalicznej dominuje ryzyko słabego odczytu, co dałoby mieszany wydźwięk danych w kontekście lipcowej decyzji RPP, a więc i notowań na rynkach.