Jeszcze odczuwalne są skutki piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy, które osłabiły oczekiwania na start redukcji programu skupu aktywów przez Fed na posiedzeniu 17-18 września. Według najnowszych prognoz rynek spodziewa się, że bank centralny ukróci miesięczną pulę skupowanych papierów o 10 mld USD (wcześniej mówiono o 15 mld USD) z dotychczasowych 85 mld USD. Ale taka wartość (o ile Fed nie odroczy decyzji do grudnia) jest już w pełni zdyskontowana i praktycznie nie zagraża wstrząsem dla rynków finansowych. A to oznacza, że na pewien czas znów otwiera się okno na inwestycje w aktywa ryzykowne. Widać to było po poniedziałkowych notowaniach, gdzie dolar pozostawał w defensywie, tracąc do większości walut. EUR/USD ostatecznie poradził sobie ze strefą oporu przy 1,32 i zyskując niemal 100 punktów zatrzymał się dopiero w rejonie 1,3260-1,3280. Złagodzenie presji związanej z Fed przyniosło też ulgę polskim aktywom. Po zeszłotygodniowej przecenie krajowych obligacji przez połączony efekt OFE i Fed, od piątku obserwowane jest odreagowanie i powrót inwestorów na rynek. Rentowności 10-latek spadły 26 pb do 4,66%, choć jeszcze na koniec zeszłego tygodnia ocierały się o 5%. Na poprawie sentymentu na rynku długu pośrednio korzystał złoty, który umocnił się do euro poniżej 4,26.
Dodatkowy wsparciem dla apetytu na ryzyko stały się najnowsze informacje zwiane z Syrią. We wczorajszym wywiadzie telewizyjnym prezydent USA Barack Obama stwierdził, że propozycja Rosji o utworzeniu międzynarodowego nadzoru nad syryjską bronią chemiczną może być przełomem w sprawie, ale jednocześnie przyznał, że do pomysłu podchodzi sceptycznie. Mimo to komentarz wskazuje na złagodzenie podejścia i umniejsza szanse na działania militarne w Syrii, a może całkowicie je wyklucza. Jest to tym bardziej możliwe, że Obama może wykorzystać rosyjską propozycję do bezpiecznego wycofania się z deklaracji o interwencji w Syrii, szczególnie że według ostatniej analizy ma bardzo małe szanse na uzyskanie od Kongresu USA zgody na atak. Około 230 z 435 członków Izby Reprezentantów wykluczyło poparcie interwencji. W liczącym 100 miejsc Senacie wynik może być lepszy, ale nie ma gwarancji. Podsumowując, powoli urzeczywistnia się scenariusz, który zakładałem na początku września, że kryzys syryjski rozejdzie się po kościach bez większego wpływu na rynki finansowe.
We wtorkowym kalendarium trudno znaleźć pozycję, która w większym stopniu przykuwałaby uwagę. Dziś o 18:00 odbędzie się kolejne spotkanie specjalnej komisji włoskiego senatu w sprawie wykluczenia Silvio Berlusconiego, jednak patrząc na stabilne rentowności włoskich obligacji, inwestorzy nie bardzo się przejmują przyszłością włoskiej sceny politycznej. Przynajmniej na razie.
EUR/PLN
: Pozytywny sentyment na rynkach zewnętrznych wspiera złotego i choć wskazane wczoraj wsparcie na 4,2550/00 EUR/PLN wciąż się broni, to w najbliższych godzinach polska waluta może dalej zyskiwać. Dopiero 4,24 stanowi barierę nie do przebicia w najbliższym czasie.