Polskie aktywa znów są modne

Niesłabnący od kliku dni zagraniczny popyt na polskie obligacje dał w środę silny impuls do umocnienia złotego.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:51 Publikacja: 12.09.2013 10:36

Konrad Białas

Konrad Białas

Foto: TMS Brokers

Na rynku długu nie ma już praktycznie śladu po zeszłotygodniowej wyprzedaży związanej z ogłoszeniem rządowego planu reformy OFE. Rentowności 10-latek są na poziomie 4,50, choć jeszcze w zeszły czwartek naruszały poziom 5%. Po niemal miesięcznej przerwie EUR/PLN znalazł się poniżej 4,22 i nie wygląda na to, aby było to chwilowe wahnięcie. Opublikowane wczoraj dane z Polki także można uznać za pozytywne. Choć saldo rachunku bieżącego za lipiec okazało się gorsze od prognoz (-178 mln EUR, prog. -11 mln EUR, poprz. 574 mln EUR), to jednak przyglądając się wewnętrznej strukturze widać, że pozytywna relacja między eksportem a importem dobrze rokuje dla wkładu eksportu netto do PKB za III kwartał. Dodatkowo 12-mieięczny deficyt na rachunku bieżącym systematycznie spada (do -1,7% PKB), co obecnie jest bardzo istotne w kontekście postrzegania rynków wschodzących. W obliczu oczekiwanego ograniczania ekspansji monetarnej przez Fed inwestorzy będą preferować te rynki, które nie są silnie uzależnione od zewnętrznego finansowania.

Aprecjacja złotego związana jest także z załagodzeniem sytuacji w otoczeniu zewnętrznym. Widać, że Syria i Fed, dwa główne czynniki, które w ostatnich tygodniach wywierały negatywną presję na rynki wschodzące, nie budzą już tak silnych obaw, jak wcześniej. To skłania inwestorów do dynamicznego powrotu na przecenione rynki w poszukiwaniu atrakcyjnych stóp zwrotu. Na co zwracałem uwagę dwa tygodnie temu, przy jakościowej ocenie atrakcyjności rynków wschodzących, Polska i złoty powinny znaleźć się w czołówce wybieranych kierunków inwestycji. Spodziewałem się jednak, że rynek wstrzyma się z reakcją do czasu posiedzenia Fed 17-18 września. Najwyraźniej już nikt nie liczy, że bank centralny USA zaskoczy głębszą redukcja QE3, jak 10 mld USD, stąd hibernacja kapitału w USD kosztem rynków wschodzących stała się bezpodstawna.

EUR/PLN:

Jeśli zagraniczny popyt na polski dług się utrzyma, wówczas nawet tak istotne wsparcie jak 4,20 EUR/PLN nie powstrzyma złotego przed dalszą aprecjacją. Najbliższy opór jest stosunkowo daleko – 4,2350/00.

EUR/USD:

Przy znajdującym się pod presją sprzedających dolarze EUR/USD może bardzo łatwo minąć opór na 1,3345 i ruszyć w kierunku 1,3380. Dotychczasowy opór na 1,3280 staje się teraz pierwszy wsparciem.

Konrad Białas

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?