Co ciekawe, ostatnia podwyższona zmienność na rynku papierów skarbowych zwróciła uwagę NBP, którego wiceprezes stwierdził, że w razie silnych zawirowań w notowaniach obligacji bank mógłby zdecydować się na interwencje na rynku wtórnym. Biorąc pod uwagę perspektywę wzrostu wrażliwości tego rynku na przepływy kapitału zagranicznego w momencie wejścia w życie zmian w systemie emerytalnym, nawet takie werbalne interwencje mogą być pozytywnym impulsem. Warto jednak pamiętać, że takie ewentualne działania NBP będą miały jedynie rolę stabilizującą, a więc nie zaburzą rozpoczętego w tym roku trendu spadku cen polskich obligacji (wzrostu ich rentowności), za którym przemawia nie tylko perspektywa ograniczania QE3 przez Fed, ale też rosnąca rentowność niemieckich obligacji, z którą skorelowane są polskie papiery. W przyszłym roku dodatkowym argumentem będzie stopniowy wzrost inflacji oraz początek podwyżek stóp w Polsce. Warto zwrócić uwagę, że będą to z kolei impulsy pozytywne dla złotego i wraz z poprawiającą się kondycją gospodarki powinny sprzyjać jego umocnieniu i spadkom kursu EUR/PLN w stronę 4,0. To zaś oznaczać będzie wyraźne osłabienie silnej pozytywnej korelacji między rentownością polskich obligacji a notowaniami eurozłotego.