Do końca sesji europejskiej dolar jednak odrabiał straty wobec wspólnej waluty. Uważamy, że w najbliższych kilkunastu dniach wraz ze zbliżającą się ważniejszą batalią w Kongresie USA - o limit zadłużenia - będzie rosła presja na umocnienie dolara, spadki na Wall Street oraz osłabienie walut rynków wschodzących.
Awersję do ryzyka podnosić również będzie przedłużające się zamknięcie prac rządu. Dziś natomiast największy wpływ na rynek powinna mieć decyzja EBC ws. stóp procentowych. Ani my, ani żadna z ankietowanych przez agencję Reuters instytucji nie spodziewa się obniżki kosztu pieniądza. Naszym zdaniem zastosowanie niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej też nie wchodzi (jeszcze) w grę. Choć zmian w parametrach polityki monetarnej nie należy się spodziewać, to Mario Draghi przybierze z pewnością łagodny ton i prawdopodobnie otworzy drogę do zastosowania w niedalekiej przyszłości środków mających poprzez zapobieganie kurczenia się nadwyżek płynności w sektorze bankowym, wspierać kredyt do sfery realnej. Oczywiście zobowiązanie do utrzymywania niskich stóp przez długi czas pozostanie podtrzymane. Gołębie stanowisko EBC wraz z podnoszącym rynkową niepewność impasem politycznym w USA powinno przełożyć się na spadki kursu EUR/USD.