W ostatnim okresie rynki już nie są tak agresywne w wycenie działań Fedu, więc utrzymanie zapisu o cierpliwości powinno się spotkać z brakiem większej reakcji, czyli brakiem presji na wzrost dochodowości obligacji, a przez to i brakiem presji na umocnienie dolara. Fed musi sobie dać więcej czasu na przemyślenie działań i prawdopodobnie nie wprowadzi istotnych zmian. Tym razem w przypadku komunikatu kluczowe było, czy utrzymany zostanie zapis o „cierpliwości Fedu w przechodzeniu do normalizacji polityki pieniężnej". Jeśli tak, to zostałoby to odebrane jako utrzymanie status quo. Rynki od dłuższego czasu wyceniają przesunięcie podwyżek wcześniej niż wynika to z prognoz członków Fedu.

Wprowadzone do komunikatu podczas grudniowego posiedzenia słowo „cierpliwy" miało wskazać rynkom, że stopy pozostaną bez zmian jeszcze przez kilka najbliższych posiedzeń, co interpretujemy jako termin pierwszej podwyżki w drugiej połowie 2015 r. Fed w swojej polityce będzie uwzględniał wysoki wzrost PKB w III kw. 2014, ale w IV kw. wzrost ten będzie zapewne słabszy, mimo że sytuacja na rynku pracy systematycznie się poprawia, co sugeruje nieco lepszą ocenę sytuacji gospodarczej. Jednocześnie niskie ceny ropy będą skutkować spadkiem inflacji. Ale Fed jest zdania, że spadki cen ropy będą bardziej wspierać wzrost PKB niż obniżać inflację, której spadek jest przejściowym fenomenem.