Ich obniżka, pomimo pozytywnych odczytów wskaźnika PMI dla Polski oraz podwyższenia prognoz wzrostu polskiej gospodarki przez Komisję Europejską, prawdopodobnie nastąpi już w marcu. Niewiadomą natomiast pozostaje jej skala, dyktowana głównie obawą przed zbyt silnym umocnieniem się złotego względem głównych walut referencyjnych, w tym CHF.

Tymczasem w Europie widać dalsze spadki rentowności dziesięcioletnich obligacji rządu Niemiec. Widmo deflacji sprawia, że ich rentowność w środę kształtowała się na poziomie 0,37 proc., czyli niżej niż dla dziesięcioletnich papierów rządu Japonii wynoszącej 0,38 proc. Skala skupu aktywów ogłoszonego przez EBC pod koniec stycznia generuje jednoznaczne sygnały świadczące o determinacji tej instytucji w walce z problemami wewnętrznymi eurolandu. Jednoznaczny przekaz Mario Draghiego sprawił, że relatywna zmienność papierów dłużnych czołowych gospodarek europejskich pozostaje niższa niż w USA czy np. w Japonii. Rentowność obligacji rządu USA pomimo odreagowania po środowym wzroście cen ropy naftowej kształtuje się na poziomie 1,79 proc. W kontekście powyższych wydarzeń obserwowany w 2014 r. trend spadkowy na rentowności polskich papierów skarbowych prawdopodobnie będzie w najbliższych miesiącach utrzymany.