Tym samym niezależnie od faktu, że podwyżka stóp w USA będzie mieć miejsce dopiero/najwcześniej na jesieni, to amerykańska waluta zaczyna być kupowana ze względu na greckie ryzyko. Wprawdzie Grecy zapewniają, że 9 kwietnia spłacą pożyczkę do MFW i będą dążyć do wypracowania porozumienia z międzynarodowymi pożyczkodawcami (najpóźniej do 24 kwietnia – to słowa ministra finansów Varoufakisa), to natychmiast dodają, że nie za wszelką cenę. Sytuacja nadal pozostaje, zatem niejasna i rynek ma świadomość, że przypadek grecki jest silnie warunkowany aspektami politycznymi.
Jedyną walutą względem której dolar amerykański dzisiaj traci jest dolar australijski – AUD mocno odbił po decyzji RBA ws. stóp procentowych. Wprawdzie mniej, niż połowa ekonomistów oczekiwała dzisiaj cięcia stóp procentowych, to jednak w ubiegłym tygodniu AUD mocno tracił za sprawą oczekiwań rynku, że do ruchu jednak dojdzie. Komunikat RBA pozostał jednak „gołębi", co nie wyklucza cięcia o 25 p.b. na początku maja. Nie należy, zatem oczekiwać, że dzisiejsze odreagowanie na AUD przerodzi się w większy ruch. Chociaż w zestawieniach EUR/AUD, GBP/AUD, czy NOK/AUD „australijczyk" najpewniej pozostanie silny jeszcze przez jakiś czas.
Wykres przebiegu stóp zwrotu dla par z AUD za ostatnie 5 dni, źródło: Stooq.pl
Dolar najbardziej zyskuje dzisiaj w relacji z koroną norweską. I tendencja słabszego zachowania się NOK w zestawieniach jest zauważalna od kilku dni. Pytanie, czy rynek nie obawia się interwencji ze strony Norges Banku. Znaczenie będą mieć też dane nt. inflacji CPI za marzec, chociaż te poznamy dopiero w piątek. Korona norweska w ograniczonym stopniu reaguje też na ostatnie zachowanie się cen ropy. Układ techniczny USD/NOK sprzyja dalszym zwyżkom w kolejnych dniach, zwłaszcza, że naruszona została krótkoterminowa linia spadkowa trendu. Ważne poziomy znajdują się w okolicach 8,14 i 8,23.
Wykres przebiegu stóp zwrotu dla par z USD, źródło: Stooq.pl