Wtedy członkowie Riksbanku zaznaczali, iż inflacja powinna odbić się od rekordowo niskich poziomów i podążać ścieżką wyznaczoną przez bank, pomimo aprecjacji szwedzkiej korony po ostatnim posiedzenie banku.
Dzisiaj odczyt przeczy jednak tym zapewnieniom. Według danych opublikowanych przez Szwedzki Urząd Statystyczny, kraj ponownie znalazł się w strefie deflacji, gdyż w kwietniu ceny spadły o 0,2% w ujęcie rocznym wobec oczekiwań przewidujących utrzymanie tempa wzrostu na poziomie 0,2% r/r z marca. Rynek negatywnie odebrał ten odczyt, co znajduje swoje odzwierciedlenie w osłabianiu się kursu szwedzkiej korony, w krótkim czasie po publikacji danych. W tym samym czasie, kiedy publikowane dane o inflacji, na stronie Riksbanku znalazł się również protokół z ostatniego posiedzenia Banku. Możemy w nim przeczytać, iż Bank Centralny widzi szansę na osiągnięcie celu inflacyjnego – ustalonego na 2% w ujęciu rocznym – na przełomie roku 2015 i 2016, a w przypadku negatywnego scenariusza, Bank ma ograniczoną tolerancję dla niskiej inflacji. Wygląda na to, że Riksbank musi się głęboko zastanowić nad swoimi zapewnieniami o gotowości do dalszych kroków. Najbliższe posiedzenie, odbędzie się dopiero 2 lipca, jednakże Bank Centralny pokazał w przeszłości, iż jest gotowy do podejmowania na spotkaniach dodatkowych. Zatem możemy oczekiwać, iż podczas najbliższego tego rodzaju wydarzenia, rynek będzie wypatrywał czy w Szwecji stopy procentowe zejdą do jeszcze bardziej ujemnych poziomów albo zwiększony zostanie program skupu papierów skarbowych.
Z dużym zamieszaniem mamy ostatnio do czynienia na rentownościach europejskich obligacji, sytuacja szczególnie ciekawie wygląda w Niemczech. W krótkim czasie po wprowadzeniu programu Quantitative Easing przez Europejski Bank Centralny mieliśmy do czynienia z wypłaszczaniem się krzywej dochodowości, a rentowności 10-letnich niemieckich papierów skarbowych znalazły się w okolicach 0,06%. Jednak wydarzenia z ostatnich tygodni przywróciły bardziej strome nachylenie krzywej, a instrumenty z 10-letnim terminem do wykupu oferują stopę zwrotu w okolicach 0,70%. Takie zmiany prawdopodobnie na jakiś czas utną spekulacje rynkowe, według których miało zabraknąć instrumentów, które będą mogły być uwzględnione w skupie aktywów przez EBC – Bank wyznaczył granicę na poziomie stopy depozytowej, która aktualnie wynosi -0,2%.
W Polsce PKW opublikowało oficjalne wybory pierwszej tury wyborów prezydenckich, zgodnie z którymi zwyciężył Andrzej Duda przez Bronisławem Komorowskim. Wyniki drugiej tury – która odbędą się 24 maja – mogą mieć krótkoterminowy wpływ na kurs PLN. Po godzinie 10:20 dolar kosztował 3,6420 złotego, euro 4,0991 złotego, funt 5,6745 złotego, zaś frank 3,9328 złotego.
Arkadiusz Trzciołek