Komentarz walutowy – Chiny kontratakują

Wiadomością poranka jest z pewnością powrót chińskich trejderów po urlopie związanym z obchodami rocznicy zwycięstwa nad Japonią w czasie II Wojny Światowej.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:33 Publikacja: 07.09.2015 11:47

Komentarz walutowy – Chiny kontratakują

Foto: Bloomberg

Chińskie giełdy rozpoczynają nowy tydzień powrotem do silnej zmienności. Shanghai Composite zyskiwał zdecydowanie ponad 1%, w krótkim czasie po otwarciu notowań, jednak sentyment szybko odmienił się w stronę niedźwiedziego dochodząc do spadków w okolicach 3,5%.

Niewiele pomogły słowa prezesa Ludowego Banku Chin Zhou Xianchou, który podczas szczytu grupy G20 – w ramach którego odbywały się spotkania ministrów finansów oraz bankierów centralnych – stwierdził, że zamieszanie na rynku akcji zmierza ku końcowi. Zdaniem Zhou kupno akcji prowadzone przez agencje rządowe pomogło w uniknięciu powstania ryzyka systematycznego, a także ograniczeniu potencjalnych potężnych spadków na cenach akcji chińskich spółek. Ponadto odnosząc się do kursu yuana, prezes PBoC stwierdził, że kurs CNY stabilizuje się względem USD, a reformy wprowadzane przez władze mają na celu dostosowanie do aktualnej sytuacji makroekonomicznej, a nie deprecjację waluty w celu poprawy konkurencyjności eksportu.

Podczas spotkania G20 poruszano również kwestię przykuwającą najwięcej uwagi inwestorów, czyli potencjalna podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. W trakcie spotkania wiceprezes FED Stanley Fischer skomentował także ostatni raport z amerykańskiego rynku pracy. Jego zdaniem stopa bezrobocia na poziomie 5,1% to fantastyczny wynik, a sama wielkość zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym nie powinna być zbyt mocno brana pod uwagę, gdyż sierpniowe raporty nie są zbyt wiarygodne. Koniec końców G20 miała poprzeć podwyżkę stóp i dać Rezerwie swoje "błogosławieństwo". Jednak jak stwierdziła szefowa MFW, FED musi być w 100% pewien, że podwyżka powinna mieć miejsce, dając przy tym do zrozumienia, iż w jej opinii na taki krok jest jeszcze zbyt wcześnie.

W piątek para USDTRY po raz pierwszy zamknęła swoje dzienne notowania powyżej poziomu 3,0 (który wcześniej był osiągany jedynie w notowaniach w trakcie sesji). Deprecjacja tureckiej liry jest spowodowana napięciami wewnętrznymi, gdzie toczone są walki z Kurdami oraz Państwem Islamskim. Pojawiające się ciągle doniesienia o walkach i odniesieniu ran lub śmierci przez tureckich żołnierzy nie pozwala na uspokojenie sytuacji. Ponadto TRY ciąży również brak stabilnego rządu, po tym jak po ostatnich wyborach partia AKP nie uzyskała większości w parlamencie, a na 1 listopada zaplanowane jest powtórne głosowanie.

Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym brak istotnych wydarzeń, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak sesji giełdowej w Stanach Zjednoczonych w związku z Świętem Pracy. Słabe dane o produkcji przemysłowej pokazała dzisiaj Norwegia. Jednak dalsza część tygodnia zapowiada się bardzo ciekawie, zwłaszcza decyzje banków centralnych w Nowej Zelandii, Szwecji oraz Anglii będą przykuwać uwagę inwestorów. Po godzinie 10:30 dolar kosztował 3,7901 złotego, euro 4,2304 złotego, funt 5,7801 złotego, zaś frank 3,8982 złotego.

Arkadiusz Trzciołek, CFA

Analityk Rynków Finansowych XTB

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze