Komentarz walutowy DM BOŚ

Czwartkowa sesja nie przyniosła niespodzianek dotyczących danych makro, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:17 Publikacja: 11.09.2015 12:41

Wykres dzienny EUR/USD.

Wykres dzienny EUR/USD.

Foto: DM BOŚ

Na uwagę zasługiwała jednak słabość amerykańskiego dolara, która pozwoliła kursowi EUR/USD otrzeć się o poziom 1,13. Dzisiaj notowania tej pary walutowej poruszają się poniżej tej bariery.

Naszym zdaniem: Poziom 1,13 na razie powstrzymuje stronę popytową na wykresie eurodolara. Z technicznego punktu widzenia, jest on obecnie najbliższym poziomem oporu, jednak nie jest wykluczone, że zostanie on przekroczony, a notowania EUR/USD dotrą do innej technicznej bariery: okolic 1,1340-1,1350.

W zasadzie sama wspólna waluta nie ma fundamentalnych podstaw do umocnienia, zwłaszcza w obliczu niedawnej deklaracji ECB o możliwości rozszerzenia programu QE w razie potrzeby. Przyczyną wzrostu kursu EUR/USD jest więc raczej słabość samej amerykańskiej waluty, wynikająca z oczekiwań związanych z przyszłotygodniowym posiedzeniem FOMC. Obecne osłabienie USD wydaje się odzwierciedlać obawę o to, że do podwyżki stóp procentowych nie dojdzie w ogóle w tym roku – bo to, że nie dojdzie do niej we wrześniu, wydaje się prawie pewne.

Dobre dane z rynku pracy w czwartek wsparły australijskiego dolara. W rezultacie, kurs AUD/USD prawdopodobnie zanotuje wzrostowy tydzień – najlepszy od niemal 20 miesięcy. Dzisiaj rano australijska waluta znów znajduje się jednak pod pewną presją podaży. Długoterminowy trend został utrzymany.

Naszym zdaniem: Australijskiemu dolarowi pomogły nie tylko lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy za sierpień, lecz także zwyżka chińskiego juana. Lepsze nastroje dotyczące gospodarki Chin z pewnością były dla AUD ważnym wsparciem w tym tygodniu.

Do optymizmu inwestorów w kwestii Chin jest jednak daleko – wielu z nich jest przekonanych o tym, że Państwo Środka może jeszcze w przyszłości negatywnie zaskoczyć. To zaś negatywnie wpłynęłoby na kondycję gospodarki Australii. Bank Goldman Sachs w tym tygodniu obniżył prognozę wzrostu PKB Australii w tym roku do 2% z wcześniejszych 2,25%, uzasadniając to właśnie obawami o sytuację w Chinach.

Dorota Sierakowska Analityk Dom Maklerski BOŚ S.A.

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze