Poprawa nastrojów

Po poniedziałkowych spadkach, rynkowe nastroje wyraźnie się ustabilizowały.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:39 Publikacja: 30.09.2015 10:19

Wykres 1. USDJPY, interwał H1

Wykres 1. USDJPY, interwał H1

Foto: mbank

Wczorajszą sesję amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły na lekkich plusach, azjatyckie kończą dzień ponad 1% nad kreską, a od podobnej skali wzrostów rozpoczyna się sesja europejska. Pozytywne nastroje od rana panują również na rynku walutowym. Zyskują bowiem bardziej ryzykowne, waluty surowcowe (NZD, AUD i CAD) oraz polski złoty, a tracą typowo bezpieczne (JPY, CHF i EUR). Eurodolar spada do 1.1220, a EURPLN do 4.23.

Dziś poznamy szereg danych makro, w tym m.in.: raport ADP z USA (14:15), inflację w Eurolandzie (11:00), PKB z Wielkiej Brytanii (10:30) i Kanady (14:30) oraz z Polski, pierwszy w historii szacunek inflacji za wrzesień (14:00). Przemawiać będą również kolejni członkowie Fed, z Janet Yellen na czele (21:00), jednak tematem jej wystąpienia będzie bankowość spółdzielcza, i nie wydaje się by powiedziała ona coś ważnego w kontekście bieżącej polityki pieniężnej.

W trakcie sesji azjatyckiej poznaliśmy słabe dane z Japonii. Poniżej rynkowych oczekiwań wypadła bowiem produkcja przemysłowa (0.2% r/r, konsensus 1.8%) oraz sprzedaż detaliczna (0.8% m/m, konsens 1.2%), zwiększając obawy o wejście japońskiej gospodarki w drugą recesję za rządów premiera Shinzo Abe. Wobec uporczywie niskiej inflacji, dane te nakładają dodatkową presję na rząd by ponownie zwiększył wydatki, a Bank Japonii stymulację monetarną, co zwiększa również presję na ponowne osłabienie jena. Obecnie jednak na wartość jena większe znaczenie wydaje się mieć sytuacja na giełdach. 20- dniowa korelacja krocząca, dziennych procentowych zmian wartości USDJPY i indeksu S&P500 sięga poziomu 0.72. Tym samym dopóki nie doczekamy się powrotu do wzrostów indeksów giełdowych, nie zobaczymy również ponownych wzrostów na USDJPY. W tym kontekście, szczególną uwagę powinien przykuć jutrzejszy odczyt indeksu PMI dla chińskiego przemysłu – jeżeli znów rozczaruje, indeksy prawdopodobnie będą padać, a wraz z nimi USDJPY.

Konsensus odnośnie dzisiejszego odczytu inflacji z Eurolandu zakłada spowolnienie dynamiki z 0.2 do 0.0% r/r. Jednak po wczorajszym silniejszym od oczekiwań spadku inflacji w Niemczech, utrzymuje się spore ryzyko, że również dzisiejsze dane rozczarują, a nawet nie wykluczone jest odnotowanie ujemnej dynamiki – po raz pierwszy od marca bieżącego roku. Spowalniająca inflacja (a jeszcze bardziej ponowna deflacja), zwiększa prawdopodobieństwo rozszerzenia programu luzowania ze strony ECB, na co również w ostatnich wystąpieniach zwracał uwagę Mario Draghi, mówiąc, że jeżeli pogorszą się perspektywy dla inflacji, ECB może podjąć kolejne działania. Tym samym dzisiejsze dane mogą osłabić wspólną walutę i ponownie skierować notowania EURUSD do wczorajszego minimum na 1.1195.

W tygodniu wieńczonym odczytem zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, szczególną uwagę przyciągają dane z amerykańskiego rynku pracy. Dziś wskazówki udzieli raport ADP, jednak pamiętać należy, że choć w długim okresie korelacja między ADP i NFP jest bardzo wysoka, to w poszczególnych miesiącach ADP często daje całkowicie mylne wskazania. Tym samym należy podchodzić z bardzo dużą ostrożnością do ewentualnej reakcji w notowaniach amerykańskiego dolara.

Szymon Zajkowski, CFA, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze