Naszym zdaniem:
Dolar nowozelandzki to nadal lider wzrostów. Rynek zdaje się odrzucać możliwość cięcia stóp przez RBNZ jeszcze w tym roku, zwracając uwagę na lepsze dane makro. Pojawiły się też nowe interpretacje wczorajszego porannego wystąpienia szefa RBNZ, który dał do zrozumienia, że kolejnych obniżek stóp nie da się uniknąć, a największą niepewność budzi sytuacja w Chinach. Inwestorzy zwrócili uwagę, że Graeme Wheeler dał też do zrozumienia, że RBNZ będzie ciął stopy wtedy, jeżeli będzie to tego mocno przekonany, tak aby zachować sobie możliwość działania w trudniejszych czasach. Wydaje się jednak, że kontynuacja dynamiki wzrostów w tej postaci może być dość ryzykownym założeniem. Zwłaszcza, że dzisiaj w nocy (godz. 23:45) mamy publikację kluczowych danych nt. inflacji CPI w III kwartale (oczek. 0,2 proc. k/k i 0,3 proc. r/r). Tylko dane wyraźnie lepsze od prognoz pozwolą uniknąć korekty, a to może być mało prawdopodobne. Na przestrzeni ostatniego tygodnia NZD zyskał najbardziej względem dolara, ale i też funta, dolara kanadyjskiego, jena, dolara australijskiego, oraz euro.
Poniższe dzienne ujęcie NZD/USD wskazuje na wyraźne wykupienie krótkoterminowych wskaźników i ich dywergencje z kursem (brak potwierdzenia nowego szczytu z ostatnich dni). W przypadku korekty mocnym wsparciem będzie rejon 0,6678-0,6739, czyli linia krótkoterminowego trendu wzrostowego, oraz naruszony, poprzedni szczyt.
Wykres dzienny NZD/USD
Sporządził: