Z kolei John Williams z San Francisco tym razem był bardziej „jastrzębi" przyznając, że podwyżka stóp we wrześniu byłaby do rozważenia, a zbyt długie zwlekanie z zacieśnieniem kosztu pieniądza może wiązać się z dodatkowymi ryzykami dla gospodarki i systemu finansowego. Zaznaczył, że gospodarka pozostaje silna, podobnie jak rynek pracy, a inflacja jest na ścieżce do celu. Odnosząc się do swojego wcześniejszego wpisu na stronie oddziału FED w San Francisco, gdzie nawoływał do rozważenia zmiany celów polityki FED, co zostało powiązane z obawami dotyczącymi wolniejszego tempa wzrostu gospodarki w dłuższym terminie, przyznał, że FED na obecną chwilę musi bazować na celach, które zostały wcześniej przyjęte.
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs juana na poziomie 6,6211 wobec 6,6273 wczoraj. W gazecie Chinese Securities Journal pojawiły się spekulacje nt. rosnącego prawdopodobieństwa poluzowania polityki przez bank centralny.
Japonia: Indeks Tankan liczony przez agencję Reuters wskazał wyhamowanie odczytu dla sektora przemysłowego do 1 pkt. z 3 pkt. w lipcu, ale już usługowy przyspieszył do 18 pkt. z 15 pkt.
Australia: Moody's obniżył perspektywę dla 5 głównych banków do negatywnej, co uzasadniono pogarszającymi się warunkami ekonomicznymi dla funkcjonowania tych instytucji, co może mieć wpływ na ich zyski, oraz jakość aktywów. Odniesiono się też do sytuacji na rynku nieruchomości.
Naszym zdaniem: Trudno znaleźć jednoznaczne powody tłumaczące piątkowe odbicie dolara, poza techniczną korektą będącą wynikiem udanej obrony istotnych poziomów – chociażby na koszyku BOSSA USD, o czym piszę dalej w tekście. Wprawdzie pewnym zaskoczeniem były słowa Johna Williamsa z FED, który na początku tygodnia zaskoczył wezwaniem do przemyślenia na nowo celów polityki FED sugerując, że powinny być one mniej ortodoksyjne pozwalając tym samym na większą stymulację gospodarki. Tymczasem wczoraj wieczorem dał do zrozumienia, że na razie należy bazować na dotychczasowych celach FED, a te pokazują, że należy zareagować zacieśnieniem polityki w najbliższych miesiącach (nawet we wrześniu). Williams nie ma w tym roku prawa głosu w FOMC, ale jest postrzegany za bliskiego współpracownika Janet Yellen z czasów jej aktywności w oddziale FED w San Francisco. Niemniej ciekawsze wydają się być słowa Roberta Kaplana z Dallas, który przyznał, że tzw. neutralna stopa procentowa, która jest uznawana za optymalną dla gospodarki może lokować się znacznie niżej od oczekiwań ekonomistów i uczestników rynku i tym samym FED ma ograniczone pole manewru w kwestii podwyżek stóp procentowych. Warto te słowa zestawić z tym, co wcześniej mówili niektórzy członkowie FED, jak Powell czy Bullard, dając do zrozumienia, że pośpiech w temacie zacieśnienia polityki nie byłby wskazany.