Od początku października w przypadku obligacji włoskich obserwujemy spadek rentowności, który doprowadził dziesięcioletnie papiery do historycznego minimum na poziomie 0,71 proc. Jeszcze dwa lata temu za włoski dług z długiego końca trzeba było płacić 3,7 proc. Mimo wewnętrznych problemów na Półwyspie Apenińskim dziesięciolatki zdołały się umocnić na początku tego roku do 0,9 proc. Gdy Włosi ogłaszali lockdown w Lombardii, dochodowość gwałtownie wzrosła do 2,42 proc. Wówczas dziesięcioletni spread względem niemieckiego bunda skoczył do 279 pkt baz., a rynek się uspokoił, dopiero gdy EBC zapowiedział program skupu aktywów wartych 750 mld euro (PEPP).
Obecnie zarówno sytuacja epidemiologiczna, jak i polityczna wydaje się stabilna, co wspiera notowania obligacji. Dzienna liczba nowych przypadków zachorowań na Covid-19 zbliża się do 6000 osób, a więc tylu co w pierwszej fali w marcu. Jednak znacząco spadła liczba zgonów. Na początku pandemii dziennie umierało z powodu koronawirusa nawet 1000 osób, podczas gdy ostatnie tygodnie to stabilizacja na poziomie 30 osób. Sytuacja jest więcej znacznie lepsza niż w Hiszpanii czy Francji.
Wyniki głosowania w lokalnych wyborach wzmocniły premiera Giuseppe Contego przed negocjacjami w sprawie funduszu odbudowy UE. Rosną oczekiwania inwestorów dotyczące dalszych działań EBC. A w piątek włoski rząd uplasował 12-miesięczne papiery z rekordowo niską rentownością -0,43 proc. To wspiera włoski dług. Różnica rentowności między dziesięcioletnimi włoskimi a niemieckimi obligacjami spadła do 125 pkt baz., a więc najniższego poziomu od 2,5 roku. Inwestorzy chętnie też kupują papiery 30-letnie, które są najdroższe w historii. Ich dochodowość zbliża się do 1,55 proc. Od końca czerwca włoskie papiery zachowywały się najlepiej w strefie euro. Rentowności w części powyżej dziesięciu lat spadły o ponad 60 pkt baz., podczas gdy na środku krzywej odnotowano spadki o 40 pkt baz.
Sprzyjające otoczenie wsparło także pozostałe rynki peryferyjne strefy euro. Dziesięcioletnie papiery greckie są rekordowo drogie, oferując rentowność poniżej 0,85 proc. Wyraźne spadki dochodowości zanotowały też obligacje Hiszpanii i Portugalii. Od końca czerwca dziesięciolatki umocniły się o 30 pkt baz. i w poniedziałek miały rentowności odpowiednio 0,14 i 0,15 proc. ¶