W przerwie w obserwowaniu Wall Street warto ponownie zwrócić uwagę na Chiny, które w mediach pojawiły się w tym tygodniu głównie z powodu pierwszej od 20 miesięcy obniżki stóp procentowych.

Przyjmowane ostatnio z radością przez resztę rynku działania w polityce monetarnej mogą zaburzać nieco percepcję sytuacji w branży deweloperskiej i sugerować, że jej problemy zmierzają do rozwiązania. Akcje sektora właściwie nieustannie pogłębiają tymczasem spadki, wyznaczając w poniedziałek nowe pięcioletnie minima. Zgodnie z przyjętą przez władze polityką firmy są zmuszane do wyprzedaży kolejnych aktywów ze stratą (w Hongkongu właśnie zrobiło to Shimao, w Szanghaju Sunac), warto zwrócić jednak uwagę, że rządowa strategia polegająca na łączeniu stron transakcji (do zakupów „zachęcane" są banki i mniej zlewarowane firmy z branży) okaże się efektywna tylko wtedy, gdy spadek cen nieruchomości zostanie szybko zatrzymany. W przeciwnym wypadku będzie oznaczała po prostu zarażanie kolejnych przedsiębiorstw.

Pomimo jasnych sugestii z Pekinu, że akcjonariusze mają ponieść większość ciężaru odwrócenia trendu na rynku nieruchomości, wartość niewypłacalności na obligacjach offshore już przekroczyła w grudniu dotychczasowe rekordy i sięga niemal 4 mld USD. Rentowność długu high-yield wciąż utrzymują się powyżej 20 proc., sprawiając, że refinansowanie go jest dla wielu firm praktycznie niemożliwe.

Dopóki ta sytuacja się nie zmieni, będziemy podtrzymywali tezę o tym, że globalne rynki właściwie nie reagują na ryzyko załamania klasy aktywów o wartości zbliżonej do amerykańskiego rynku akcji. Widzimy w tym trochę efekt przekonania, że gdyby niewypłacalność Evergrande była naprawdę ważna, reakcja byłaby natychmiastowa. Bezzasadne porównania do Lehman Brothers potęgują to wrażenie, tymczasem sytuacja na globalnych rynkach akcji w 2008 r. i 2021 r. jest po prostu skrajnie inna. Tym razem rozprzestrzenianie się problemu następuje powoli, ale należy nie mieć złudzeń, że proces ten trwa. Wspomniane w pierwszym akapicie Shimao było do niedawna uważane za jedną ze zdrowszych spółek w sektorze i pozostawało niemal odporne na radykalne spadki cen długu spółek deweloperskich. Załamanie jego obligacji nastąpiło dopiero w grudniu, do piątku legitymowały się one również ratingiem inwestycyjnym w Fitchu. Powinno to dać do myślenia osobom, które uważają, że na Dalekim Wschodzie nic się nie dzieje... ¶