Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przypomnijmy, że w czerwcu MF sprzedało obligacje oszczędnościowe za 14,1 mld zł, a w lipcu – według szacunków Obligacje.pl – kwota ta może być o 20–30 proc. niższa. Nawet jeśli tak się stanie, 10 mld zł pozyskanych od inwestorów indywidualnych jest kwotą kolosalną na nasze warunki. A mimo to resort finansów w sierpniu jeszcze podkręcił oprocentowanie. Zwykle takie działanie powinno zapalić przed inwestorami co najmniej żółtą lampkę. Historia rynku korporacyjnego pamięta jeszcze firmy, którym biznes szedł świetnie, ale oprocentowanie obligacji wciąż rosło i przyciągało kolejnych chętnych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Osobiste Konta Inwestycyjne, których powstanie zapowiedział Andrzej Domański, minister finansów, szybko zostaną dostrzeżone jako instrument optymalizacji podatkowej przez zwolenników papierów dłużnych.
Niskie oprocentowanie lokat oraz rosnąca wiedza o inwestowaniu skłaniają Polaków do lokowania kapitału w bardziej efektywny sposób.
Jeśli wyobrazimy sobie sytuację, w której grupa bankowa pod parasolem OKI zaoferuje dostęp do obligacji oszczędnościowych, lokat i np. listów zastawnych, to taki zestaw instrumentów zaoferuje rentowność porównywalną do 6,5-6,8 proc. brutto bez zwolnień podatkowych.
Niemal wszystkie serie obligacji, które w ostatnich 12 miesiącach zaoferowano inwestorom indywidualnym, są dziś wyceniane wyżej niż dwa miesiące temu, mimo obniżek stóp i historycznie niskich marż doliczanych do WIBOR-u.
Wydaje się, że Osobiste Konto Inwestycyjne będzie świetnym rozwiązaniem dla klientów budujących portfel obligacji korporacyjnych.
Nie ma problemu ze sprzedawaniem polskiego długu. Tegoroczne potrzeby pożyczkowe są już sfinansowane w 90 proc.