Jak wynika z raportów analitycznych, w pierwszej połowie 2017 r. na głównych rynkach w Polsce wynajęto ponad 720 tys. mkw. biur, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. To półroczny rekord. Z tego ponad 330 tys. wynajęto poza stolicą – to również najlepszy rezultat w historii, o 24 proc. lepszy niż przed rokiem. Deweloperzy oddali w tym czasie 320 tys. mkw. powierzchni, co oznacza spadek o 44 proc. – na Warszawę przypadło 190 tys. Jednocześnie 1,8 mln mkw. biur było w budowie (co oznacza wzrost o 29 proc.), z czego 0,8 mln w stolicy.
Szanse i wyzwania
– Krajowy rynek biur od kilku kwartałów konsekwentnie przyzwyczaja nas do tego, że nie ma rekordów nie do pobicia. Zarówno jeśli idzie o rynek stołeczny, jak i rynki regionalne, które stają się coraz ciekawszą alternatywą dla inwestorów poszukujących nowych lokalizacji. W ciągu najbliższych dwóch–trzech lat w regionach przybędzie ponad 1 mln mkw. powierzchni, aż 70 proc. w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – mówi Małgorzata Fibakiewicz, dyrektor działu wynajmu powierzchni biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.
Nie brakuje transakcji obejmujących całe budynki, a część inwestorów rezerwuje już miejsce w obiektach dopiero budowanych, bo nie ma możliwości najmu tak dużych powierzchni od ręki. – Głównym czynnikiem rozwoju rynku biurowego jest rozbudowywanie struktur centrów usług wspólnych zarówno w branży usług dla biznesu, IT, jak też bankach – mówi Paweł Proński, dyrektor działu powierzchni biurowych Colliers International. – Wiele firm obecnych już w Polsce powiększa swoje oddziały, wynajmując coraz większe powierzchnie, a kolejne przenoszą tu część swoich usług, korzystając z zasobów wykwalifikowanej siły roboczej, wciąż tańszej niż na Zachodzie, oraz atrakcyjnych czynszów. Pierwsza połowa 2017 r. to także powrót zapytań z sektora publicznego, zarówno z instytucji polskich, jak i międzynarodowych, co dodatkowo napędza podaż – dodaje.
Mateusz Polkowski, dyrektor działu badań rynku i doradztwa w JLL, wskazuje, że w najbliższych latach biur będzie przybywać w pobliżu największych dworców kolejowych w miastach. To najlepsze lokalizacje z punktu widzenia dojeżdżających pracowników.
Ale duża podaż to duże wyzwania dla inwestorów.