W środę akcje producenta aparatury medycznej wspierającej wczesną diagnostykę raka piersi drożały nawet o ponad 30 proc. przy dużo wyższych niż zwykle obrotach. Inwestorzy z ulgą przyjęli informację o zawarciu warunkowej umowy, na mocy której Braster może pozyskać do 44 mln zł finansowania.
Jest umowa z inwestorem
Umowa zawarta z funduszem zarządzanym przez brytyjską grupę Alpha Blue Ocean przewiduje emisję obligacji zamiennych na nowe akcje oraz emisję warrantów subskrypcyjnych. – Od dłuższego czasu szukaliśmy kapitału na dalszy rozwój firmy i braliśmy pod uwagę różne formy finansowania. Jedyną konkretną opcją, którą dotychczas zaproponował nam inwestor, było finansowanie strukturyzowane. Polega ono na emisji obligacji i warrantów subskrypcyjnych, które będą później zamieniane na nowe akcje spółki. Na tym etapie nie mieliśmy możliwości wyboru innej formy finansowania – wyznaje Marcin Halicki, prezes Brastera. Dotychczasowi akcjonariusze muszą być jednak przygotowani na rozwodnienie kapitału.
Brak wystarczających środków na dalszy rozwój działalności stanowił dla spółki największe wyzwanie. Warto przypomnieć, że w maju wypada termin wykupu obligacji o wartości 10,5 mln zł. – Musimy wziąć pod uwagę, że umowa ma w chwili obecnej charakter warunkowy. Uruchomienie finansowania musi poprzedzać akceptacja jej warunków przez walne zgromadzenie akcjonariuszy i KNF. Biorąc pod uwagę pozytywny scenariusz, pierwsze środki finansowe powinniśmy otrzymać na przełomie maja i czerwca i wówczas moglibyśmy częściowo spłacić obligatariuszy. Zrealizowanie całości programu powinno umożliwić Brasterowi osiągnięcie break-even na sprzedaży do końca 2020 roku – zapowiada szef Brastera.
Emisja w planach
W styczniu walne zgromadzenie zdecydowało o emisji do 23,1 mln akcji bez prawa poboru. Szef Brastera liczy, że postępy w ekspansji na rynkach zagranicznych zwiększają szansę firmy na pozyskanie finansowania od inwestorów i sukces emisji. – Nadal prowadzimy rozmowy z kilkoma potencjalnymi inwestorami. W styczniu została uchwalona emisja, ale do tej pory nie mamy żadnych konkretnych ustaleń na objęcie tych akcji. Natomiast nie rezygnujemy z tego. Wersja Braster Pro coraz lepiej się sprzedaje, poprawiamy wyniki, podpisujemy pierwsze duże kontrakty i widzimy w tym zakresie dalszy, stały rozwój. Być może to będzie czynnik, który skłoni któregoś inwestora do objęcia nowej emisji – uważa Halicki.