Na co zamierzacie przeznaczyć te pieniądze?
Chcemy zbudować nową markę w ramach genXone. Projekt ma roboczą nazwę Nanobiome. Skupia się zebraniu próbek, wykonaniu badań i zbudowaniu bazy danych mikrobiomu ludzkiego. Skupiamy się na mikrobiomie przewodu pokarmowego, ponieważ ma on ogromny wpływ na ludzkie zdrowie i samopoczucie, a wciąż mało o nim wiemy. Nie znamy go na tyle, żeby wyciągać wnioski, które mogłyby poprawiać jakość naszego życia.
Opisujecie Nanobiome jako „innowacyjny test do analizy mikrobiomu jelit człowieka". Czy to będzie innowacja na skalę światową czy raczej krajową?
Na świecie jest realizowanych kilka podobnych projektów. Częściowo są to projekty naukowe, jak na przykład American Gut czy British Gut. Do tego jest kilka firm, które podjęły podobne wyzwanie. Za przewagę naszego projektu uważam to, że wykorzystujemy najnowocześniejszą technologię, która przy stosunkowo niskich kosztach pozwala nam dużo głębiej zajrzeć w mikrobiom. Możemy opisać nie tylko to, jakie bakterie w nim występują, ale też to, jakie mają geny i właściwości, co produkują, w czym mogą nam pomóc, a w czym zaszkodzić. Dopiero taka wiedza pozwoli oceniać wpływ tych drobnoustrojów na nasz organizm.
Właścicielem tej nowoczesnej technologii, o której pan wspomniał, jest brytyjska spółka Oxford Nanopore Technologies. Czy genXone ma jakieś własne patenty? Czy to, że korzystacie z cudzej technologii, można traktować jako czynnik ryzyka w waszym modelu biznesowym?
Nie sądzę. Technologia jest technologią, ale kluczem do sukcesu są aplikacje, które umożliwiają jej wykorzystanie. Tak jak komputer z jakimś systemem operacyjnym byłby trudny do wykorzystania na co dzień bez programów w rodzaju arkusza kalkulacyjnego, tak technologia ONT jest obecnie użyteczna głównie dla naukowców. Naszym zadaniem jest umożliwienie korzystania z tej technologii także innym użytkownikom: branży diagnostycznej, przemysłowi spożywczemu itd.