Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mimo utrzymującego się fatalnego nastawienia do kryptowalut notowania bitcoina odbijały się w środę nawet o kolejne 3 proc., sięgając niewidzianych od dwóch tygodni 17 tys. dol. Cyfrowa waluta drożeje na przekór poniedziałkowym ostrzeżeniom charyzmatycznego inwestora Marka Mobiusa, według którego bitcoin co prawda nie upadnie, ale jego kurs może spaść do 10 tys. dol.
Od początku roku najpłynniejsza z kryptowalut potaniała o 63 proc., jednak jak przyznawał sam Mobius, jej stosunkowa odporność na zawirowania wokół bankructwa giełdy FTX jest godna podziwu. Inwestorzy mogli kupować bitcoina pośród poprawy nastrojów na globalnych rynkach, związanej z nadziejami, że środowe wystąpienie szefa Fedu Jerome’a Powella potwierdzi spekulacje co do wolniejszego zaostrzania polityki pieniężnej w USA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie należy oczekiwać powtórki przebiegu poprzednich cykli bitcoina w najdrobniejszych szczegółach. Z czym się należy liczyć?
Do historycznego rekordu z listopada 2021 roku, wynoszącego 4870 USD, brakuje już niewiele: cena wynosi 4700 USD.
Bullish, giełda kryptowalut i właściciel serwisu CoinDesk, ustalił cenę akcji w pierwszej ofercie publicznej na 37 USD, powyżej oczekiwanego przedziału 32–33 USD. Cena akcji w ramach IPO daje spółce całkowitą wartość rynkową na poziomie 5,4 mld USD.
Wprowadzenie w USA jasnych zasad emisji i działania stablecoinów to krok, który ograniczy pole manewru nieuczciwym podmiotom – mówi „Parkietowi” Michał Królik, ekspert ds. analizy transakcji kryptowalutowych w Mediarecovery.
Potencjalnym katalizatorem dalszego wzrostu popularności kryptowlut mogą być kompleksowe regulacje prawne.
Natywna kryptowaluta sieci Ethereum, czyli Ether, od kwietniowego dołka wzrosła już o ponad 150 proc. Kto na tym korzysta?