Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zestawienie tych zobowiązań zostało podane w dokumencie złożonym przez FTX w sądzie. Nazwy wierzycieli są jednak poufne. O wyłączenie ich z publikacji wnioskował John Ray III, likwidator FTX, będący wcześniej m.in. likwidatorem Enronu.
Z dokumentu złożonego przez FTX w sądzie wynika, że jest ona winna swojemu największemu wierzycielowi 226 mln USD. Jej dług wobec pierwszej dziesiątki wierzycieli wynosi łącznie 1,75 mld USD. Lista złożona w sądzie nie obejmuje jednak wszystkich wierzycieli upadłej giełdy kryptowalutowej. FTX informowała wcześniej, że łącznie może być ich milion. W grupie tej są zarówno drobni inwestorzy detaliczni, którzy byli klientami tej giełdy, jak i wielkie fundusze. Wyliczenie pełnych strat, jakie przyniosło inwestorom bankructwo FTX, będzie więc długotrwałe. Niektóre instytucje finansowe w ostatnich tygodniach już jednak ogłaszały odpisy z inwestycji w tę giełdę. Na przykład, singapurski państwowy fundusz Temasek odpisał 230 mln USD, fundusz Sequoia Capital stracił 214 mln USD, a japoński SoftBank ocenił swoją stratę na blisko 100 mln USD.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie należy oczekiwać powtórki przebiegu poprzednich cykli bitcoina w najdrobniejszych szczegółach. Z czym się należy liczyć?
Do historycznego rekordu z listopada 2021 roku, wynoszącego 4870 USD, brakuje już niewiele: cena wynosi 4700 USD.
Bullish, giełda kryptowalut i właściciel serwisu CoinDesk, ustalił cenę akcji w pierwszej ofercie publicznej na 37 USD, powyżej oczekiwanego przedziału 32–33 USD. Cena akcji w ramach IPO daje spółce całkowitą wartość rynkową na poziomie 5,4 mld USD.
Wprowadzenie w USA jasnych zasad emisji i działania stablecoinów to krok, który ograniczy pole manewru nieuczciwym podmiotom – mówi „Parkietowi” Michał Królik, ekspert ds. analizy transakcji kryptowalutowych w Mediarecovery.
Potencjalnym katalizatorem dalszego wzrostu popularności kryptowlut mogą być kompleksowe regulacje prawne.
Natywna kryptowaluta sieci Ethereum, czyli Ether, od kwietniowego dołka wzrosła już o ponad 150 proc. Kto na tym korzysta?