Wyższa rentowność niemieckiej dziesięciolatki nie przeszkadzała krajowym obligacjom skarbowym zyskiwać na wartości. Przed południem serię DS0726 wyceniano na 4,68, papiery WS0429 oferowały na 4,82, a DS1033 5.06 proc. To 20–30 pkt bazowych mniej niż tydzień temu. W przypadku obligacji dwuletnich środowe poziomy były najniższe, licząc od września. Piecio- i dziesięciolatki zbliżały się do poziomów obserwowanych ostatnio w połowie grudnia. W odpowiedzi na niższy, niż oczekiwano, odczyt grudniowej inflacji i w oczekiwaniu na dalszy spadek jej dynamiki w kolejnych miesiącach, krzywa dochodowości uległa wyraźnemu stromieniu.

W nadziei na obniżki stóp procentowych rentowność obligacji o krótszych terminach wykupu spada mocniej. Kontrakty terminowe wierzą, że do końca roku trzymiesięczna stawka WIBOR obniży się o 100 pkt baz. Rada Polityki Pieniężnej na razie nie daje wskazówek, by w to wierzyć. Spodziewa się spadku inflacji w kolejnych miesiącach, ale w dłuższym horyzoncie dynamika cen ponownie jej zdaniem wzrośnie. Nawet powyżej obecnych poziomów.

W tle pozostają obecne i dalsze zmiany w polityce fiskalnej i regulacyjnej oraz spodziewana poprawa koniunktury. Nie bez znaczenia pozostaje powyborcza zmiana jej funkcji reakcji. Po południu, przed zaplanowaną na godz. 15 konferencją prezesa NBP, część inwestorów zdecydowała się wykorzystać wysokie wyceny długu i inicjatywę przejęła podaż.