Z kolei węgierski forint był wart 254,80 euro wobec blisko 259 euro dwie sesje wcześniej. Czy to już początek powrotu do umacniania się złotego? W dużym stopniu będzie to zależeć od zachowania się amerykańskiego dolara na rynkach światowych, a także sytuacji na rynku surowców, które ostatnio miały spory wpływ na postrzeganie rynków wschodzących.
Dla pozycji złotego istotny będzie także wydźwięk wczorajszego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, pierwszego z udziałem nowego prezesa NBP, Sławomira Skrzypka. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały bez zmian, a to, co usłyszeliśmy w komunikacie podczas konferencji okazało się być dosyć wyważone. Wynikało z niego, iż dla RPP obecny poziom stóp procentowych wydaje się być właściwy, chociaż w dłuższej perspektywie stopy mogą zostać podniesione, aby utrzymać inflację wokół celu. Jednocześnie przyznano, że przyszłe decyzje RPP będą zależeć od publikacji kolejnych danych makroekonomicznych. To, co jednak ciekawe to kilka dosyć różnych wypowiedzi, które się później ukazały: prezes Skrzypek stwierdził, że bieżący niski poziom inflacji CPI daje pewną swobodę w prowadzeniu polityki pieniężnej, a Andrzej Wojtyna uznał, że obecny bilans ryzyk można z pewnymi zastrzeżeniami, utożsamiać z restrykcyjnym nastawieniem w polityce pieniężnej. Z kolei Stanisław Owsiak powiedział, iż jego zdaniem stopy procentowe zostaną podniesione dopiero pod koniec tego roku. To pokazuje, że w łonie RPP nadal utrzymuje się polaryzacja poglądów, chociaż i tak kluczowe będzie przyszłe zachowanie się inflacji. Tymczasem według podanych wczoraj wstępnych założeń (szczegółowe poznamy dzisiaj o godz. 10:00) projekcji inflacyjnej, w krótkim okresie wskaźnik CPI może być niższy niż to oczekiwano w październiku, ale w dłuższym zbliżone do projekcji.
Co dzisiaj? Wydaje się, że okolice 3,8950 zł za euro warto wykorzystać jednak do zakupów waluty z celem do 3,92 zł, a w przypadku USD/PLN rynek może się wahać w przedziale 2,88-2,91 zł. Kluczowe będzie dalsze zachowanie się EUR/USD i walut naszego regionu.
Rynek międzynarodowy:
Środa przyniosła dosyć wyraźny zwrot i osłabienie się amerykańskiego dolara na rynkach światowych. W efekcie kurs EUR/USD pokonał w górę poziom figury 1,30 i ustanowił dzisiaj w godzinach nocnych maksimum w okolicach 1,3040. O godz. 8:58 za jedno euro płacono 1,3022 dolara. To wynik z jednej strony pewnej psychologii rynku, a z drugiej splotu kilku informacji.