Początkowo optymizm temperowany był jednak nieco słabszym zachowaniem rynków zachodnioeuropejskich. Rynek jednak powoli się wzmacniał, a WIG20 po półtorej godzinie handlu zyskiwał blisko 1%. Potem przyszła czas na realizację zysków. Nie była ona jednak głęboka i zaraz po południu zaczęła się kolejna fala wzrostowa, która wyprowadziła indeksy na nowe dzienne maksima. Popyt nie był jednak konsekwentny i wkrótce po ustanowienie maksimów rynek zaczął się osuwać. Proces ten trwał niemal do 14:30, do momentu publikacji lepszych od oczekiwań danych dotyczących PKB w USA. To zaktywizowało stroną popytową i WIG20 skierował się do ustanowionego dwie godziny wcześniej maksimum. Ostatnia godzina handlu upłynęła w stabilizacji właśnie blisko tego poziomu. Sytuacja zmieniła się jednak dosyć wyraźnie w trakcie końcowego fiksingu - pojawiły się duże zlecenia kupna, które podciągnęły WIG20 aż o 0,7% proc., wyprowadzając tym samym indeks na nowy rekordowy poziom w wartościach zamknięcia. Handel był trochę bardziej aktywny niż w trakcie trzech poprzednich sesji, obroty podwyższyły jednak istotnie transakcje w trakcie końcowego fiksingu Zdecydowanymi liderami wczorajszego wzrostu były banki - sentyment do branży zdecydowanie poprawiły rezultaty BRE. Dosyć dobrze zachowywały się też PKN (choć w środkowej części sesji był nieco słabszy) i TVN.

Na wykresie WIG20 utworzyła się optymistyczna w wymowie wysoka biała świeca. Dodatkowo została ona poprzedzona niewielką luką hossy: 3428 - 3436 pkt. Indeks znajduje się obecnie blisko szczytu intraday sprzed półtora tygodnia na 3519 pkt. Jest to obecnie jedyny opór dla indeksu. Wskaźniki techniczne oraz średnie kroczące zachowały się pozytywnie i potwierdziły wczorajszą zwyżkę indeksu. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to niezbyt wysokie obroty, jak na skalę wczorajszego wzrostu. Tak czy inaczej przebieg wczorajszej sesji przemawia za testem maksimum na 3519 pkt już w trakcie dzisiejszej sesji. Jeśli szczyt zostanie pokonany, indeks na kolejnych sesjach może jeszcze nieco zyskać na wartości. W przypadku WIG20 w ostatnich miesiącach regułą jest jednak, że w kilka sesji po ustanowieniu nowego maksimum, dochodzi do korekty spadkowej, która sprowadza indeks poniżej poprzedniego szczytu. Na razie jednak sygnałów zapowiadających korektę nie ma. Może on wystąpić, jeśli WIG20 nie przełamie poziomu 3519 pkt.