Ta sytuacja znajduje również swoje przełożenie w słabszej w krótkim terminie sytuacji na warszawskiej giełdzie. Złotemu nie sprzyja teraz także coraz wyraźniej zyskujący dolar (m.in. dzięki spadającej ropie).
USD/PLN
Na dolarze względem krajowej waluty pojawiła się wczoraj spora fala wzrostowa. Bykom udało się rozstrzygnąć krótkoterminową sytuację, bowiem można było zakładać, że o dalszym kierunku zadecyduje wybicie się cen poza zakres 2,9550 - 3,02. Jak się wczoraj okazało, przeważył jednak wariant wzrostowy, czyli kontynuacja dotychczasowego kierunku, zainicjowanego jeszcze w grudniu. Obecnie więc najbliższym wsparciem jest zeszłotygodniowy dołek przy 2,97, natomiast oporu spodziewałbym się przy cenie 3,05, czyli w rejonie styczniowych maksimów. Ich przekroczenie sygnalizowałoby zakończenie obecnej korekty i wyznaczenie kolejnej fali wzrostowej.
EUR/PLN
Spory ruch wykonał się na eurozłotym. Tutaj także krajowa waluta uległa przecenie. Można tu było w zasadzie mówić o kontynuacji ruchu, jaki pojawił się już w końcówce piątkowej sesji. Obecnie kupującym udało się doprowadzić do wzrostu cen powyżej najbliższego poziomu oporu, czyli okolic 3,91 i przekroczenie tej bariery sygnalizowałoby możliwość dalszej zwyżki w kierunku 3,94, a dalej także 3,99. Obecnie poziom 3,91 pełni z kolei rolę wsparcia.