Zeszłotygodniowe dane makroekonomiczne z USA były gorsze dla dolara. Przepływy kapitałów wyniosły tylko 15,6 mld przy poprzedniej wartości 74,9 mld usd. Prognozy były niższe, jednak nikt nie spodziewał się tak niskiej wartości. Zezwolenia na budowy spadły o 2,8%. Ilość noworejestrowanych bezrobotnych wyniosła 357 tys. Wartość ta była dużo wyższa od poprzedniej na poziomie 311 tys. Wszystkie te dane doprowadziły do deprecjacji waluty amerykańskiej. Inwestorzy pominęli wartość PKB dla Eurolandu. Wyniósł on 3,3% r/r. Indeks ZEW dla Niemiec był lepszy od poprzedniej wartości (-3,6)pkt. Wyniósł on 2,9 pkt. Napływające informacje mogą sugerować brak podwyżki stóp procentowych w USA. Potwierdził to szef Fed Ben Bernanke w swoim wystąpieniu przed kongresem. Wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych jest stabilny, bez presji inflacyjnej. Jednak dalszy wzrost cen surowców może spowodować ponownie wzrost tej presji. Oddalenie w czasie decyzji o podwyżce stóp procentowych pociągnęło giełdy na nowe szczyty. Indeks S&P 500 zakończył zeszły tydzień na poziomie 1459 pkt. Ropa od 5 lutego pozostaje w szerokiej konsolidacji pomiędzy 56.18 a 59.53.
Złoto wspięło się na poziom 673,10 usd/oz. Potwierdza to możliwość dalszej deprecjacji waluty amerykańskiej.
O godzinie 15:33 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3124 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek nie przyniósł nic nowego na rynku tej pary. Kurs ze względu na brak głównego gracza jakim są Stany Zjednoczone utrzymał się w bardzo wąskim przedziale zmian. Brak korekty po ostatniej silnej fali wzrostowej, aktualny obraz wskaźników intra day oraz tworząca się formacja techniczna podpowiadają, że już jutro dojść może do próby wykształcenia kolejnej fali wzrostowej (deprecjacji waluty amerykańskiej). Próby, ponieważ pamiętać trzeba, że w dalszym ciągu obowiązuje silny opór zlokalizowany w rejonie 1,3160 - 1,3170. Sygnalną techniczną opóźniającą (ale nie negującą) taki scenariusz jest przełamanie poziomu 1,3120 w dół. Najbliższe wsparcie i jednocześnie trampolina do dalszych wzrostów to 1,3080, opory to 1,3170 i 1,3250.
RYNEK KRAJOWY