Dla uczestników rynku ważniejsza okazała się sytuacja na zagranicznych rynkach finansowych, gdzie mieliśmy odreagowanie po ostatnich dniach pełnych emocji. W górę poszły giełdowe indeksy (zwłaszcza te w Azji), a na wartości nieco stracił japoński jen po jego wcześniejszym silnym wzroście wywołanym zamykaniem spekulacyjnych pozycji opartych o strategię carry-trade. W efekcie po południu za jedno euro płacono średnio 3,8950 zł, a za dolara 2,97 zł.
Dzisiaj rano złoty otworzył się bez większych zmian. Niepewność wprowadza ponownie nieco mocniejszy jen i niewielkie spadki na japońskiej giełdzie (nie zostały one potwierdzone przez zachowanie się parkietów w Chinach i Hong Kongu). Nie wydaje się jednak, aby był to mocny impuls mogący wywołać kolejna falę wyprzedaży. Tym samym kontynuacja stabilizacji na rynkach naszego regionu w ciągu najbliższych dni jest prawdopodobna. Wyrwać nas z niej mogą dopiero jutrzejsze informacje z Europejskiego Banku Centralnego - utrzymanie "jastrzębiej" retoryki przez J.C.Tricheta mogłoby zaszkodzić giełdowym parkietom.
Z istotnych informacji warto będzie zwrócić uwagę na wyniki przetargu 2-letnich obligacji OK0709, które poznamy w południe. Niewielka oferta (1,0 mld zł) powinna zostać jednak bez większego problemu domknięta, a popyt może kilkukrotnie przewyższyć podaż. Sporo optymizmu może wnieść także ranna wypowiedź wiceminister finansów Katarzyny Zajdel-Kurowskiej, której zdaniem wzrost PKB w I kwartale b.r. może wynieść 7 proc. r/r, a w całym 2007 r. około 6,3 proc. r/r. Dodała, iż nie ma przesłanek, aby Polska nie miała spełnić kryterium fiskalnego w 2009 r., a w tym roku deficyt sektora finansów publicznych może spaść do 3,2-3,3 proc. PKB. Spodziewalibyśmy się dzisiaj spokojnej sesji, chociaż ewentualny spadek EUR/PLN w okolice 3,8850 zł warto będzie wykorzystać do zakupów wspólnej waluty na średni termin. Z kolei USD/PLN powinien pozostawać w paśmie 2,9550-2,9800 zł.
Rynek międzynarodowy:
Wtorek przyniósł nieznaczne osłabienie się dolara, jeżeli spojrzymy na zbiorczy US Dollar Index odzwierciedlający jego relację względem 6 głównych walut. I tak "zielony" stracił względem euro, funta, kanadyjskiego dolara i szwedzkiej korony, a zyskał wobec jena oraz szwajcarskiego franka.