Nawet rynek międzynarodowy nie grzeszył dziś zmiennością, jeśli nie liczyć niewielkiego wzrostu EURUSD po słabszym od oczekiwań raporcie ADP Employment (przybyło 57 tysięcy miejsc pracy, liczono na wzrost ich liczby o 100 tysięcy). Eurodolar wzrósł do 1,3152 i zdaje się utrzymać swoje zdobycze aż do publikacji Beżowej Księgi (o godzinie 20:00). To właśnie ona może nieco rozruszać rynek, który zastygł w bezruchu przed piątkowym raportem amerykańskiego departamentu pracy.
Jutro dwa bardzo ważne wydarzenia - posiedzenia najważniejszych europejskich banków centralnych - EBC i BoE. Rynki nastawiają się na podwyższenie kosztu pieniądza w Eurolandzie, ale co do przyszłości inwestorzy nie są już tak jednomyślni, ponieważ jest ona obarczona istotną dawką niepewności. Faktem jest, że gospodarka w Eurolandzie rośnie na przyzwoitym poziomie przekraczającym 3%, ale pojawiają się opinie o możliwym złagodzeniu nastawienia na najbliższych kilka miesięcy. Trichet mimo to nieustannie nadaje na jastrzębich falach. Dlatego też konferencja po posiedzeniu EBC będzie po raz kolejny bardzo ważna dla rynku walutowego.
Bank of England z kolei już dwukrotnie zaskakiwał inwestorów podnosząc stopę procentową, która obecnie jest na stosunkowo wysokim poziomie 5,25%. Z tego powodu nie oczekiwałbym kolejnego zacieśnienia polityki pieniężnej.
O 14:30 inwestorzy będą mogli zapoznać się z liczbą wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w USA. Z racji coraz bliższej publikacji Nonfarm Payrolls dane te wyjątkowo zyskają na znaczeniu. Konsensus rynkowy mówi o utrzymywani się Initial Jobless Claims na relatywnie wysokim poziomie 335 tysięcy wniosków.
Piotr Denderski