Z drugiej strony nie doszło też do większego osłabienia i w efekcie na rynku panował względny spokój. Otwarcie kasowego nie zmieniło tego stanu, ale krótko potem nastąpiło wybicie dołem i kontrakty znalazły się na minusie. Nie dało to jednak impulsu dla głębszego spadku i po krótkiej stabilizacji nieco poniżej odniesienia kurs znów wyszedł na plus. Wzrost sięgnął porannego maksimum, ale znów stało się ono skutecznym oporem, a tym razem podaż zareagowała znacznie mocniej. Efektem był zdecydowany ruch spadkowy, który przyniósł atak na ważne wsparcie w przedziale 3745-3748 pkt. Zostało ono naruszone, jednak niedźwiedzie nie poszły za ciosem i niewiele poniżej tej strefy doszło do odreagowania. Nie trwało ono długo, ale kolejna próba mocniejszego przełamania ważnej bariery też była nieudana, co zmobilizowało popyt do większej aktywności. Rynek zaczął piąć się w górę, a z czasem zwyżka przybrała na sile jednak poniżej wcześniejszych szczytów nastąpiło wyhamowanie. Po kolejnym spadku kontrakty weszły w konsolidację powyżej wsparcia, która utrzymała się już do końca sesji.
Po wczorajszej sesji trudno mówić o większych zmianach sytuacji. Spadek ma lekko negatywną wymowę, ale nie można traktować go jeszcze jako wystarczającej zapowiedzi głębszego osłabienia w najbliższym czasie. Pomimo naruszenia popyt zdołał bowiem utrzymać pierwsze z ważniejszych wsparć, jakie w przedziale 3745-3748 pkt. tworzy luka hossy z ostatniego piątku. Dopiero jego sforsowanie może być ostrzeżeniem przed wyraźniejszą zniżką. Niektóre z obecnych przesłanek sugerują możliwość kolejnych testów, a należy do nich choćby zachowanie wskaźników. Z szybkich oscylatorów w obszarze wykupienia utrzymały się %R i Stochastic, ale zmieniły kierunek na spadkowy, a ostatni z nich jest bliski przebicia średniej. Sygnał sprzedaży padł już natomiast ze strony CCI, który nieznacznie przebił poziom wykupienia, a poprzedziła to negatywna dywergencja. Podobny układ uformował się również na ROC, który również zaczął wyraźniej słabnąć. Na spadki nie reaguje natomiast jak na razie MACD i mnie się systematycznie do góry. Powyższe elementy zwiększają więc ryzyko testu wsparcia, choć kluczowe z punktu widzenia kierunku w krótkim okresie bariery znajdują się niżej. Są nimi okolice 3718 pkt. i 3691 kpt. oraz luka hossy w przedziale 3677-3685 pkt. Dopiero ich przebicie może dać impuls dla głębszego spadku.