Indeks dalej rośnie. Kontrakty trzymają się blisko, ale z rezerwą, co
widać po ujemnej bazie. Obrót rośnie, ale nie lawinowo. Ta zwyżka
sprawiła, że jesteśmy nad poziomem czwartkowego maksimum. Kosze jednak nie
znikają. Teraz akurat pojawiły się te złożone ze zleceń sprzedaży, co
sprawiło, że indeks oddalił się od szczytu na 10 pkt. To niewiele. Popyt