Rynek obligacji nie reagował na dane makro (prawdopodobnie w związku z aukcją 2-latek i słabym popytem ze strony inwestorów zagranicznych). Giełda natomiast na razie się koryguje, ale widać dynamiczne odbicia i próby poszukiwania lokalnego dna. Umacniający się nieco jen w wyniku czynników lokalnych także nie pomagał rozjaśnić sytuacji. Tymi lokalnymi czynnikami była informacja o zmianach osobowych w ministerstwie finansów, gdzie stanowisko miałby opuścić Watanabe, znany zwolennik słabego jena oraz inflacja CSP (usługi korporacyjne), która osiągnęła wielomiesięczne maksimum (1.4%). Brak wyraźnego tematu i wiele sprzecznych sygnałów bardzo utrudnia analizę. Z pewnością dolar może być wspierany przez to, że w tym tygodniu spotyka się FOMC i komunikat może nawiązywać do poprawy wyników gospodarki w drugim kwartale jednak z kolei piątkowy wysyp danych może skłaniać niektórych inwestorów do ograniczania zakupów USD. Preferujemy zatem handel na utrzymanie zakresów i wolimy poczekać na nieco jaśniejsze okoliczności.
EURPLN
Rynek złotego podobnie jak inne rynki wschodzące nie mógł wczoraj znaleźć kierunku i oscylował w zakresie 3.79-3.8050. Sprzeczne sygnały z zagranicy, gdzie giełda nadal znajdowała się pod presją, natomiast obligacje powoli odrabiały straty. Drugim istotnym powodem było także oczekiwanie na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. W ostatnich paru przypadkach złoty osłabiał się w przededniu decyzji i a potem się umacniał, bez względu na decyzję, co świadczyło raczej tym, że inwestorzy odnawiali pozycje po minięciu wydarzenia generującego pewne ryzyko. Przy braku istotnego zaskoczenia komunikatem można oczekiwać, że dzisiaj będzie podobnie, szczególnie, że inwestorzy nie mają pod ręką innych argumentów (rynki zagraniczne nie wysyłają jednoznacznych sygnałów). Uważamy, że jest spora szansa na to, że złoty powróci w okolice 3.7750 i preferujemy otwieranie krótkich pozycji w EURPLN powyżej 3.80.
EURUSD
Dzisiaj ważnym wydarzeniem będzie publikacja danych na temat zamówień na dobra trwałe. Oczekuje się słabego wskazania. Nie sądzimy jednak, że te dane przyczynią się do wytworzenia się trendu na EURUSD ani do nadania rynkowi jakiegoś zdecydowanego kierunku. Powiązane rynki wysyłają sprzeczne sygnały a czwartek i piątek przyniesie znacznie ciekawsze informacje (komunikat FOMC i mnóstwo danych w piątek). Rynek jest w trybie konsolidacji i dopóki nie poznamy, jaka jest ocena FOMC bieżących wydarzeń, nie należy oczekiwać, że inwestorzy zdobędą się na odwagę i ruch poza ostatnie zakresy. W komunikacie FOMC kluczowe będzie relatywne zainteresowanie podwyższoną inflacją i nadal słabym rynkiem nieruchomości oraz rolą rynku pracy. Potencjał spadkowy na EURUSD jest obecnie spory i dość prawdopodobny z punktu widzenia analizy technicznej, gdyż nawet spadek do 1.3387 nie stanowi jeszcze zagrożenia dla wzrostowego scenariusza. W związku z faktem, iż dotarliśmy wczoraj do linii trendu spadkowego i wytraciliśmy zupełnie impet, preferujemy otwieranie krótkich pozycje na odbiciach.