Negatywny sentyment do amerykańskiej waluty zatem wciąż się utrzymuje i jak na razie kupującym amerykańską walutę nie udało się doprowadzić do wygenerowania jakichś bardziej przekonujących sygnałów technicznych, które mogłyby wciągnąć kolejnych uczestników rynku do gry pod korektę ostatniej fali deprecjacji amerykańskiej waluty. Szczególnie spokojnie wczorajsza sesja przebiegała także na rynku krajowej waluty, gdzie złoty wciąż pozostaje mocny.
Jeśli chodzi o impulsy fundamentalne, to na dzisiaj również nie przewidziano żadnych publikacji z rynku amerykańskiego, natomiast z rynku krajowego poznamy czerwcową sprzedaż detaliczną oraz stopę bezrobocia (prog. odpowiednio 14,9% oraz 12,5%). Dzisiaj zaczyna się również pierwszy dzień posiedzenia RPP, a zatem decyzje w sprawie stóp procentowych poznamy jutro (prog. bez zmian, czyli 4,5%). Z danych spoza rynku krajowego poznamy jeszcze indeks PMI dla sektora produkcyjnego w Eurolandzie oraz bilans płatniczy i zamówienia przemysłowe. Dane te jednak nie powinny mieć większego wpływu na zachowanie europejskiej waluty.
Z technicznego punktu widzenia nie zaszły wczoraj żadne, większe zmiany. O takich można będzie bowiem mówić wówczas, jeśli kupujących amerykańską walutę zdołają przebić jakiś techniczny poziom, co mogłoby świadczyć o początku korekty na poszczególnych parach. W przypadku par europejskich amerykańska waluta wciąż nie zachowuje się najlepiej (EUR/USD GBP/USD USD/CHF). Stosunkowo najlepiej radził sobie wczoraj frank szwajcarski, któremu udało się w końcówce sesji europejskiej zbliżyć do swojego istotnego oporu w krótkim terminie, czyli okolic 1,2050 - 1,2065. Jego wyraźne przekroczenie byłoby tu pierwszym sygnałem możliwego początku korekty, choć niewiele wyżej kolejne kłopoty na posiadaczy długich pozycji czekają w rejonie 1,21. W przypadku eurodolara, za poziom, którego przełamanie miałoby szansę cokolwiek zmienić w dotychczasowym kierunku należałoby uznać wsparcie w rejonie 1,3750 - 1,3780 (lokalne dołki z ubiegłego tygodnia). Jak na razie kurs utrzymuje się powyżej tych poziomów. Bez większych zmian także w krótkoterminowej sytuacji na parach powiązanych z jenem japońskim (USD/JPY EUR/JPY), gdzie po fali umocnienia jena z końcówki ubiegłego tygodnia nie udało się tego impulsu wczoraj zanegować, zatem można oczekiwać, że krótkoterminowo nadal są tu pewne szanse na kontynuację spadku kursu tych par.
Na rynku krajowej waluty wczorajszy dzień także nie wniósł niczego nowego w sytuacji technicznej na poszczególnych parach (USD/PLN EUR/PLN PLN BASKET GBP/PLN CHF/PLN). Jedynie na funcie od kilku dni widoczna jest nieco większa przewaga popytu, co jednak jest tu w większej mierze odzwierciedleniem tego, co dzieje się na GBP/USD, aniżeli słabości złotego. Na pozostałych parach od kilku dni niezmiennie obserwujemy bowiem konsolidację tuż przy minimach dotychczasowej fali spadkowej, co z kolei każe się nadal spodziewać dalszego spadku kursu (umocnienia złotego), natomiast o rozpoczęciu większej korekty można by mówić dopiero w przypadku rozpoczęcia korekty na dolarze na głównych parach, a do tego jeszcze nieco brakuje.
Tomasz Gessner