Według nas raport jednak ogólnie był dobry i przeczy trochę wizji niechybnej recesji. Bardzo dobra koniunktura w eksporcie (efekt słabego USD) może niedługo pomóc bilansowi handlowemu i sektorowi wytwórczemu. Przyczyną osłabienia USD były w naszej opinii obawy o pojawienie się kolejnych gigantycznych strat banków inwestycyjnych będących wynikiem inwestycji w dług hipoteczny. Te obawy bardzo ciążą na sentymencie do amerykańskich ryzykownych aktywów i m.in. dlatego można było zaobserwować silny wzrost cen obligacji. Złoto i ropa są nadal silnie skorelowane i reagują głównie na osłabienia USD. Przebicie poziomu 800 USD na złocie i zbliżanie się cen ropy do psychologicznej granicy 100 USD tylko nerwowość na rynku zwiększały. Sądzimy, że dolar jest już mocno wyprzedany i pojawiły się powody do oczekiwania, że korekcyjnie się umocni. Uważamy, że oczekiwania na obniżki stóp procentowych mogą być teraz zmniejszane - głównym powodem jest bardziej jastrzębie, w naszej opinii, nastawienie FED po ostatniej decyzji FOMC. Sentyment do USD jednak pozostaje bardzo negatywny i niewykluczone, że będzie on stale sprzedawany na wszystkich wzrostach. Dlatego preferujemy jeszcze obserwować sytuację i sprzedawać EURUSD na wszelkich oznakach technicznej słabości przy szczytach, spadki natomiast traktujemy jak tylko realizacje zysków i na większą korektę należy jeszcze poczekać.
EURPLN
Dolar pozostawał w zeszłym tygodniu wyjątkowo słaby, jednak złoty nie miał siły na dalsze umacnianie się. Obecna sytuacje techniczna i możliwość korekty na dolarze generuje krótkoterminową niepewność związaną z dalszym umacnianiem się naszej waluty. Ostatnie dane z USA zmniejszają oczekiwania na kolejną obniżkę stóp procentowych, co naszym zdaniem może być kolejnym powodem do tego, by złoty jeszcze trochę stracił na wartości. W związku z powyższym i faktem, że EURPLN utrzymuje się blisko ostatnich maksimów jak na razie zaprzestalibyśmy sprzedaż złotego. Silny opór wyznacza linia poprowadzona po ostatnich maksimach przebiegająca na poziomie 3,67 oraz średnia 100-okresowa na wykresie 4h wyznaczająca opór na poziomie 3,6600.
EURUSD
Zeszły tydzień przyniósł kolejną falę osłabienia dolara amerykańskiego. Deprecjacja waluty amerykańskiej była w głównej mierze wynikiem słabszych informacji napływających od instytucji finansowych (Citigroup, Merrill Lynch) a nie samy danych makroekonomicznych napływających z USA. Ostatnie publikacje, jak i piątkowe dane z rynku pracy wskazują na to, że IV kwartał może być nieco lepszy i zmniejszają oczekiwania na kolejne obniżki stóp procentowych w USA. W związku z tym oczekujemy, że na eurodolarze może być korekta. Na taki rozwój wydarzeń wskazuje również dopełniona struktura 5-falowa ostatniego impulsu wzrostowego z poziomu 1,4125. Przetestowana została również linią poprowadzona po ostatnich minimach, co sugeruje możliwość spadku nawet w rejon 1,4370, gdzie silne wsparcie wyznacza 38,2% zniesienia fib całości ostatnich wzrostów.