Rynek bowiem znalazł pewien punkt równowagi i dopóki nie pojawią się nowe dane makroekonomiczne sugerujące poprawę lub pogorszenie aktualnej sytuacji inwestorzy będą raczej wstrzymywać się z poważniejszymi decyzjami. W średnim terminie bardziej prawdopodobne jest jednak umocnienie dolara, jednakże dopóki nie zobaczymy pierwszych pozytywnych danych z amerykański gospodarki kupno USD jest raczej ryzykowną strategią.
Ciekawie za to robi się na amerykańskich giełdach. Po okresie dużych spadków ostatnie dni przynoszą dość dynamiczne odreagowanie. Może to być sygnał do rozpoczęcia często powtarzających się grudniowych wzrostów cen akcji. Do realizacji takiego scenariusza może dodatkowo przyczynić się spodziewana grudniowa obniżka stopy procentowej przez FED. Rynek walutowy zdyskontował ją już wcześniej, jednak rynki finansowe zareagują prawdopodobnie dopiero gdy plotka ta stanie się faktem.
Mniej spokojnie było dziś na rynku krajowym. Obserwowana aprecjacja rodzimej waluty przybiera na sile i wydaje się, że trend ten będzie kontynuowany także w nadchodzącym miesiącu. Oznacza to, że nowe rekordowo niskie kursy USD/PLN oraz EUR/PLN są bardzo prawdopodobne. Umocnieniu polskiej waluty sprzyjają publikowane dane o charakterze fundamentalnym. Podana dziś dynamika PKB w III kwartale niespodziewanie wyniosła 6,4% wobec prognoz na poziomie 5,9%. Jak powiedziała Halina Wasilewska-Trenkner z RPP dane te są bardzo dobre i według niej wzrost PKB w całym 2007 może być lepszy niż 6,5%. Złotemu sprzyjają także wypowiedzi szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego. Powiedział on, że istnieje szansa ,że uda się ograniczyć deficyt budżetowy poniżej 27,1 mld zł.
Sporządził:
Marcin Ciechoński