Pierwsza sesja nowego tygodnia przyniosła bykom przyjemne chwile. Wzrost cen zapoczątkowany wyznaczeniem dołka 18 lutego został wczoraj powiększony. Wprawdzie powiększenie to było symboliczne, gdyż ceny wyszły nad poziom szczytu z 13 marca jedynie na 2 pkt, ale jednak warto odnotować ten fakt. Ubiegłotygodniowa przecena, jak przypuszczaliśmy, była zbyt mała, by wywołać większe zmiany w ocenie rynku. Przewaga podaży nie była przekonująca. Wczoraj popyt nie był może przygniatający, ale skutecznie rozwiał marzenia niedźwiedzi na szybki spadek cen.

To rozwiewanie będzie jeszcze skuteczniejsze, jeśli dojdzie do przełamania poziomu szczytu z 10 lutego znajdującego się na poziomie 1600 pkt. Takie wydarzenie miałoby duże znaczenie techniczne. Oznaczałoby bowiem pełne zanegowanie całej fali wyprzedaży, jaka miała miejsce w lutym. Oczywiście nie negowałoby to całego ruchu z początku tego roku, ale byłoby i tak sytuacją wyjątkową, która nie miała precedensu w trakcie trwającej półtora roku bessy.

Wyjście nad 1600 pkt będzie można uznać za sygnał kupna. Krótkie pozycje w takiej sytuacji nie miałyby racji bytu, a należałoby rozpocząć grę na wzrost cen, a przypadku graczy o pesymistycznym nastawieniu, pozostać poza rynkiem. Pierwszym wsparciem w takiej sytuacji byłby ostatnio wyznaczony dołek w okolicy 1440 pkt.

Pokonanie szczytu na 1600 pkt może otworzyć wiele różnych możliwości. Nie można wykluczyć szybkiego ruchu wzrostowego w okolice 1900 pkt. Tu już o szybkim wzroście nie będzie można mówić, bo ten poziom prawdopodobnie będzie poważną barierą dla kupujących. Inny scenariusz to zatrzymanie zwyżki już w okolicy 1700 pkt i ostra walka po obu stronach. Luksus polega jednak na tym, że w przypadku pokonania poziomu 1600 pkt opory przestają mieć dla nas znaczenie. Owszem, jako potencjalne poziomy zatrzymania ruchu można je sobie obserwować, ale to wsparcia będą dla nas istotniejsze.

Pozostaje więc pytanie, czy faktycznie poziom 1600 pkt zostanie pokonany? Wczorajsza zwyżka przybliżyła ceny kontraktów i wartość indeksu do spadkowych linii trendu na wykresach dziennych. To tylko potwierdza, że przełamanie 1600 pkt nie będzie takie proste, ale także, jeśli już do tego dojdzie, to będzie to prawdopodobnie miało duże znaczenie dla dalszego rozwoju sytuacji na rynku akcji.