Wygląda na to, że wczorajsze przypuszczenie dotyczące końca korekty było przedwczesne. Wprawdzie był to wniosek po wstępnym sygnale i czekał na potwierdzenie przez wyznaczenie nowych minimów, to jednak w kontekście wczorajszych zmian dzisiejsze notowania generują inne spostrzeżenia. Wygląda na to, że nadal kreślimy korektę, a jej zakończenie będzie można spokojnie ogłosić po zejściu pod 2166 pkt. Taki wniosek będzie jeszcze bardziej zasadny jeśli dojdzie do przełamania poziomu oporu na 2150 pkt. Wtedy możliwa byłaby zwyżka do okolic szczytu na 2290 pkt., co mogłoby być odebrane jako wybicie z formacji podwójnego dna. Nie ma co jednak wybiegać za bardzo w fantazje. Trzymajmy się realiów. Rynek jeszcze nie w pełni zanegował ostatnią falę spadków.