Powrót do konsolidacji

Obrót wynoszący 1,1 mld zł jest daleko od rekordowych, ale jak na ostatnie dni, całkiem spory. Można to odczytać jako wyraz zwiększonej aktywności podaży. Popyt jest więc testowany i od tego testu zależeć będzie, czy realne są oczekiwania części uczestników rynku dotyczących możliwości ataku na poziom szczytu ponadrocznego trendu.

Publikacja: 13.03.2010 00:50

Powrót do konsolidacji

Foto: ROL

Piątkowa sesja zakończyła się na plusach, co samo w sobie może i jest pozytywne, ale przecież faktem jest również, że poziom zamknięcia jest bliższy minimum niż maksimum zakresu notowań tego dnia. To jeszcze nie jest przesłanka za tym, by uznać, że sesja zapowiada wielką przecenę, ale być może mamy przed sobą odreagowanie ostatnich zwyżek.

Odreagowanie jest tu ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, zwyżki, jakie miały miejsce ponad tydzień po wybiciu z formacji podwójnego dna, nie były poparte obrotem. Tym samym istniały wątpliwości co do skali potencjału tego ruchu. Wyglądało na to, że podaż pozostawała stroną bierną i dopiero w piątek ujawniła się nieco. Teraz prawdopodobnie przyjdzie czas, by odpowiedzieć sobie na pytanie, jak faktycznie silny jest popyt. Do tej pory nie musiał się on wykazywać. Teraz, gdy podaż coś chce zdziałać, będziemy mieli okazję przetestować kupujących. Jeśli w czasie tych testów ceny nie spadną pod poziom 2333 pkt, będzie można myśleć o ataku na szczyty.

Jest też drugi powód. Jest nim sytuacja techniczna. Piątkowy wzrost zaprowadził ceny do poziomu styczniowej konsolidacji. To ważna bariera i nie będzie łatwo ją pokonać. Biorąc pod uwagę ostatnie zwyżki przy małej aktywności dobrze będzie jeśli rynek nieco odreaguje i zbierze siły na prawdziwą walkę.

Może się też okazać, że dalszej zwyżki nie będzie. Wstępnym sygnałem problemów będzie spadek cen pod poziom czwartkowego minimum, które może posłużyć za poziom odniesienia dla zmiany nastawienia na neutralne.

Dla tych, którzy chcą czekać dłużej, takim poziomem będzie dołek na 2370 pkt. Zmiana nastawienia na negatywne jest możliwa dopiero po przełamaniu wsparcia na 2333 pkt, a więc po zanegowaniu całej ostatniej fazy wzrostów. Taka negacja po wcześniejszym dojściu do poziomu styczniowej konsolidacji zyskałaby dodatkową wymowę. Oczywiście nadal obserwujemy obroty. Jeśli będą większe, sprawa zwyżek będzie tym bardziej dyskusyjna.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki
Komentarze
Każdy gra o swoje
Komentarze
Dolar znienawidzony?
Komentarze
Zaskakująca odporność