Oczywiście, duży obrót ma dwie strony medalu. Popyt był duży i skutecznie podniósł ceny (głównie KGHM), ale i podaż nie spała i wykorzystywała ten popyt do poważnej wyprzedaży. Popyt był tego dnia silniejszy.
Pytanie, czy będzie w stanie dalej podnosić ceny? Czy ci, którzy wczoraj sprzedali akcje, będą chcieli powrócić na rynek? Czy też może wczorajsi kupujący zostali złapani w pułapkę? To zawsze wiadomo po fakcie. Na szczęście nie musimy tego zbyt mocno roztrząsać. Rynek sam nam wskaże słuszny kierunek. Pozostaje się w niego wsłuchiwać.
Co mówi teraz? Wykres indeksu wyszedł z konsolidacji, a więc należy przyjąć, że mamy do czynienia z akcją popytu. Nikt nam nie gwarantuje, że będzie kontynuowana, i?nie wiadomo, jak się zakończy. Niemniej rozsądek mówi, że na rynku warto się trzymać tych, którzy wygrywają. Nie sprawi to, że unikniemy strat, ale prawdopodobnie będzie ich relatywnie mniej w porównaniu z zyskami.
Warto cały czas pamiętać, że nie wolno nam się zafiksować na jednym scenariuszu. Wczorajsza zwyżka jest przejawem przewagi popytu, ale nie wiemy, jak długo ona potrwa. Główne czynniki, które możemy wziąć pod uwagę (cena, obrót i LOP), wskazują na szansę dalszego podniesienia się rynku. Takie też przyjmujemy założenie.
Sytuacja może się jednak zmienić. Rynek może zacząć słabnąć. Co wtedy? Od razu reagować nie należy. Obecnie pierwszym poziomem wsparcia jest dołek na 2355 pkt. Jego przełamanie będzie wskazówką, że jednak ze wzrostem coś jest nie tak. Do tego poziomu mamy ponad 100 pkt, a więc jest też sporo miejsca na ewentualne kontrakcje podaży.