XTB: Presja na Fed

Po serii słabych danych z USA i wypowiedziach Jamesa Bullarda o zagrożeniu deflacją, pojawiły się oczekiwania na nowe działania stymulacyjne ze strony polityki monetarnej

Publikacja: 10.08.2010 13:19

Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Foto: XTB

Jeśli jednak Fed zachowa spokój i nie ugnie się pod presją, może zafundować rynkom akcji korektę i przynajmniej przejściowo wzmocnić dolara.

[srodtytul]Fed nie musi się spieszyć[/srodtytul]

We wczorajszym komentarzu argumentowaliśmy, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy zablokuje zacieśnienie monetarne na dłuższy czas, a część rynku oczekuje nawet dodatkowego rozluźnienia w dniu dzisiejszym (decyzja Fed o 20.15). Wydaje się jednak, iż Fed nie ugnie się por presją rynku, zwłaszcza, że w chwili obecnej nie jest pod presją. Dane makroekonomiczne jednoznacznie sugerują niższe tempo ożywienia w USA, ale jednocześnie choćby wskaźniki ISM nie wskazują na bardzo szybkie schłodzenie, wymagające szybkiej reakcji. W tej sytuacji, członkowie Fed, którzy jeszcze niedawno mówili o zacieśnieniu, mogą dać sobie więcej czasu na obserwację gospodarki, decydując się ewentualnie na pewne zmiękczenie tonu komunikatu.

To z kolei oznacza, że ostatnie ruchy na rynku mogą być lekko skorygowane.

Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich, jak i oczekiwania odnośnie przyszłych stóp mierzone poziomem stawek FRA są w chwili obecnej w okolicach historycznych minimów. Pomimo dużych potrzeb pożyczkowych amerykańskiego rządu, ostatnie 3 miesiące to także hossa na rynku obligacji (choć różnica pomiędzy rentownością 30 i 10 latek zaczyna się rozszerzać). Również osłabienie dolara wobec głównych walut w ostatnim czasie to po części zasługa oczekiwań wobec zmiany polityki Fed. Ta, naszym zdaniem, nie zostanie zacieśniona jeszcze przez długi okres, co może być negatywnym czynnikiem dla dolara, jednak w miarę neutralny komunikat dziś wieczorem, może dolarowi pomóc.

Do takiego wniosku doszli zresztą już inwestorzy w Azji, gdzie pomimo braku większych ruchów na innych rynkach dolar dość wyraźnie zyskał do euro, sprowadzając notowania EURUSD do 1,3134. Ma to dwojakie konsekwencje. Po pierwsze, przełamane zostało wsparcie wynikające z dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, który obowiązywał przez 5 tygodni. Po drugie, zbliżyliśmy się do kluczowego wcześniej poziomu 1,3120 – 38,2% zniesienia spadków z pierwszej połowy roku. Poziom ten najpierw służył jako silny opór, powstrzymując wzrosty na EURUSD przez kilka dni, z kolei na początku sierpnia rynek wykorzystał go już jako wsparcie. Tym samym wyjście dołem z kanału wzrostowego sygnalizuje możliwość zrealizowania się korekty na EURUSD, a pokonanie wsparcia 1,3120 powinno taki scenariusz potwierdzić.

[srodtytul]Chiński eksport nadal silny [/srodtytul]

W nocy poznaliśmy dane o chińskim handlu zagranicznym. Nadwyżka handlowa wzrosła z 20 mld USD w czerwcu do 28,7 mld USD w lipcu, znacznie przekraczając oczekiwania rynku (ok. 19 mld USD). Tak duża nadwyżka to z jednej strony wyższa od zakładanej dynamika eksportu (+38,1% R/R), z drugiej zaś wyraźnie słabszy import (+22,7% R/R). Ten drugi element to potencjalnie zły sygnał dla euro, niemieckiej giełdy, czy polskiego złotego - to właśnie popyt z Azji jest jednym z czynników, który zapewnił świetną koniunkturę niemieckim eksporterom. Z drugiej strony, warto pamiętać o sporej zmienności, którą cechują się te dane. Wzrost nadwyżki handlowej podniesie presję na umocnienie juana względem dolara, a to powinno się rynkom podobać.

[srodtytul] W kalendarzu Fed i chińskie dane[/srodtytul]

Ze względu na wieczorną decyzję Fed dziś trudno będzie jakimkolwiek innym informacjom zdominować nagłówki serwisów elektronicznych, ale warto pamiętać o danych z Chin. W nocy z wtorku na środę naszego czasu (większość publikacji o godz. 4.00) poznamy pakiet lipcowych danych, w tym inflację, produkcję czy sprzedaż detaliczną. Zwłaszcza jeśli reakcja na Fed nie będzie zbyt silna, to publikacje z Chin mogą mieć decydujący wpływ na nastroje. Wcześniej mamy m.in. bilans handlowy w Wielkiej Brytanii (10.30, konsensus -7,8 mld USD) i dane o budowach domów w Kanadzie (14.15, konsensus 186 tys.).

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów