Amerykańscy inwestorzy wciąż pozostają ostrożni i wstrzymują się z dokonywaniem większych transakcji w oczekiwaniu na decyzję Fed w sprawie ewentualnego wznowienia skupu aktywów z rynku. Indeks Dow Jones spadł wczoraj o 0,11 proc., S&P 500 wzrósł o 0,11 proc., natomiast technologiczny Nasdaq zyskał 0,16 proc. Dziś o godzinie 14:30 opublikowana zostanie dynamika amerykańskiego PKB za trzeci kwartał.
Oczekiwania rynkowe zakładają wzrost o 2 proc. w ujęciu zannualizowanym. Prawdopodobnie odczyt ten nie spowoduje trwałej zmiany obecnych tendencji na rynku, gdyż inwestorzy najprawdopodobniej wykorzystają te dane jako ważną wskazówkę co do możliwej decyzji Fed. Odczyt gorszy od prognoz utwierdziłby tylko Fed w obecnym poglądzie, że dodatkowo stymulacja gospodarki jest niezbędna. Natomiast trudno jest oczekiwać znaczącego pozytywnego zaskoczenia. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy znajdują się dziś na minusach. Końcówka października przebiega w nieco gorszych nastrojach. Również rynek opcji wskazuje na bardziej pesymistyczne przewidywania, co do przyszłości, o czym świadczy zwiększony popyt na listopadową serię opcji put na amerykańskie indeksy.
Na sesji azjatyckiej przeważały spadki, a liderem zniżki była japońska giełda. Tokijski indeks Nikkei 225 stracił 1,75 proc. głównie za sprawą napływu gorszych wyników finansowych z japońskich spółek m.in. Sharp. Z kolei w giełdę chińską najmocniej uderzyły akcje z sektora bankowego, a indeks Shanghai Composite stracił 0,46 proc.
Pogorszenie nastrojów widoczne jest również dziś na parkietach europejskich. Zdecydowana większość indeksów znajduje się na umiarkowanych minusach. Na Starym Kontynencie sentyment determinowany jest przez te same czynniki, co za Oceanem, czyli oczekiwanie na dane o PKB i przyszłotygodniową decyzję Fed. Tego typu nastroje mogą świadczyć o tym, że samo uruchomienie programu skupu aktywów nie musi podziałać prowzrostowo na giełdy, niezbędne będzie przeznaczenie na ten cel znaczącej kwoty być może przewyższającej nawet 1 bln USD.
[i] Sporządził: