Indeks Dow Jones wzrósł o 2,27 proc., S&P 500 o 2,16 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 2,05 proc. Były to najsilniejsze wzrosty od blisko trzech miesięcy. Podobna zwyżka na przełomie sierpnia i września zapoczątkowała falę wzrostową, która wyniosła indeksy w USA na nowe tegoroczne szczyty. Sygnał do kupna potwierdziłoby przecięcie się 10- i 20-dniowej średniej ruchomej.
Zachowanie amerykańskich giełd już od pewnego czasu wskazywało na brak chęci do głębszych spadków pomimo niesprzyjających nastrojów rynkowych. W przypadku indeksu DJIA poziom 11000 pkt okazał się solidnym wsparciem. Globalne nastroje na rynku uległy poprawie, co stwarza obiecująca perspektywę dla indeksów na Wall Street, aby zaatakować tegoroczne szczyty. Jutro poznamy oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli odczyt plasowałby się w okolicy lub powyżej oczekiwać to może to być również istotny, pro wzrostowy impuls dla giełd.
Wzrosty są kontynuowane również na rynkach azjatyckich. Tokijski indeks Nikkei 225 odnotował zwyżkę o 1,81 proc., Hang Seng o 0,86 proc., koreański KOSPI o 1,09 proc., a Shanghai Composite zyskał 0,71 proc. Również parkiety w Europie kontynuują wczorajsze wzrosty. W pierwszych godzinach notowań większość giełd Starego Kontynentu zyskiwała ponad 1 proc. w tym krajowy WIG20. Na rynku pojawiły się spekulacje, że ECB może zdecydować się na rozpoczęcie programu skupu aktywów. Dodatkowo pojawiły się doniesienia, że władze USA są gotowe udzielić wsparcia UE na ten cel jeśli takie byłoby potrzebne. Tego typu doniesienia i wypowiedzi mają na celu przede wszystkim uspokojenie nastrojów i stworzenie gruntu pod dalsze wzrosty na giełdach.
[i]Sporządził:
Michał Fronc