Ostatnia sesja przed Wigilią była wyjątkowa pod jednym względem – nic nie było w stanie zmusić uczestników rynków do wklepania zlecenia. Przez serwisy informacyjne przewijało się wiele różnych wiadomości, ale pozostaliśmy w tej samej konsolidacji, w której jesteśmy już trzy tygodnie.
I co dalej? Piątkowa sesja z pewnością nie pomaga odpowiedzieć na to pytanie. Fakt przebywania w konsolidacji sprawia, że oczekuje się wahań w jej ramach lub wybicia poza obszar. Wahania mogą być krótkie i wynikające ze zmiennych nastrojów. Wybicie, o ile ma być wiarygodne, powinno być oparte na bardziej ugruntowanej ocenie uczestników rynków. Przebywanie w okolicy górnego ograniczenia konsolidacji oraz fakt, że ma to miejsce po wcześniejszej nieudanej próbie wyjścia z tejże konsolidacji dołem, sprawiają, że oczekiwać można wzrostu cen.
Statystyka okresu świątecznego i krótko po rozpoczęciu roku jest korzystna dla byków. Swoje dodaje fakt utrzymywania w ryzach kursu złotego. Piątkowe umacnianie się złotówki w sytuacji osłabiania dolara jest przesłanką za tym, by sądzić, że na rynku aktywny jest BGK, skupujący złotego za rządowe euro. Akcja tym łatwiejsza, że dokonywana przy niewielkiej aktywności na rynku. Po sylwestrze będzie już trudniej, ale też po sylwestrze nikogo to już nie będzie obchodzić, bo gra o utrzymanie progu 55 proc. długu do PKB się zakończy. Przynajmniej na jakiś czas.
W piątek opublikowanych zostało wiele danych makro, ale obyło się bez większych niespodzianek. Sprzedaż detaliczna w Polsce okazała się nieznacznie niższa od prognoz. Różnica między poziomem oczekiwanym a faktycznym jest zbyt mała, by miało to wpływ na wyceny polskich aktywów. Kontrakty ignorowały właściwie wszystkie publikacje. Także lepszą od prognoz dynamikę amerykańskich zamówień na dobra trwałego użytku. No, ale skoro i na świecie niespecjalnie się tą wiadomością przejęto, to czego wymagać od polskiego spekulanta?
Nieco dłuższy weekend, jakim w tym roku są święta Bożego Narodzenia, spędzimy w oddaleniu od rynku, co zapewne wszystkim wyjdzie na zdrowie. Można także przypuszczać, że w przygotowaniach do sylwestra zbyt wysoka zmienność nie będzie przeszkadzać. Świat zapewne czeka już na przyszły rok, który w wielu sprawach może okazać się przełomowy.