Zamknięcie czwartkowej sesji wypadło na poziomie 4,375 zł i było najwyższe w tym miesiącu. Wolumen wyniósł trzy kontrakty, a po wygaśnięciu lipcowej serii futures liczba otwartych pozycji spadła do 30, co jest najniższą wartością tego wskaźnika niemal od samego początku funkcjonowania rynku. Tak na marginesie, to aktywność inwestorów jest najlepszą oceną tego co się dzieje wokół przejęcie kontroli nad WGT, czyli żenującej walki o nieruchomość. Od kilku sesji na rynku walutowym toczy się zacięta walka o zmianę trendu. Na rynku międzybankowym dolar bez powodzenia usiłował przełamać linię oporu poprowadzoną przez szczyty z maja i czerwca, znajdującą się na wysokości 4,37 zł. Ukształtowana świeczka z długim górnym cieniem sugeruje, że to już koniec korekty trendu spadkowego. Z drugiej strony nie można ignorować widocznej na wykresie liniowym (rynek międzybankowy) odwróconej głowy z ramionami, zapowiadającej zwyżkę kursu dolara. Większe znaczenie należy jednak przypisać linii trendu, a nie formacji.
TOMASZ JÓŹWIK